FENDER 70th Anniversary American Professional II Stratocaster

Wielokrotnie czytaliście na łamach magazynu Gitarzysty, że nie ma dwóch takich samych Stratocasterów. Jeśli posiadasz więcej niż jeden z tych przełomowych modeli, docenisz prawdę w tym stwierdzeniu. Korpus z jesionu lub olchy, podstrunnica z palisandru lub klonu, stały mostek, tradycyjne lub „pływające” wibrato – te pozornie niewielkie różnice wpływają na brzmienie w subtelny sposób. Wysokość przetworników, akcja strun, kształt gryfu oraz siodełko rolkowe lub tradycyjne także odgrywają swoją rolę w tym, jak gitara brzmi i jak się na niej gra. Kiedyś praktycznie każdą czynność przy budowie gitar Fender wykonywali pracownicy, którzy ręcznie szlifowali, nawijali i wykańczali każdy element. Chociaż w dzisiejszej fabryce w Corona w Kalifornii wiele z tych prac nadal wykonuje się ręcznie, nowoczesne techniki produkcji pozwalają na znacznie większą precyzję i powtarzalność.

BUDOWA

WRAŻENIA

Wydobywając American Pro II z jej srebrnego futerału Inca z niebieską wyściółką i sadzając na kolanach, witamy się de facto z kawałkiem drewna, plastiku i metalu. Ale w tym przypadku jest on niezwykle atrakcyjny i estetycznie przyjemny. Gitara, która ukazuje swoją świeżość, jest szczególnie atrakcyjna. Wykończenie Comet Burst błyszczy na powierzchni korpusu z klonu falistego, a dbałość Fendera o szczegóły jest widoczna w każdym calu – od gładkiego gryfu po piękne progi na podstrunnicy z palisandru i delikatnie zaokrąglone („rolowane”) krawędzie. Zanim zagramy pierwszą nutę, sprawdzamy wysokość strun wydaje się ustawiona na niskim lub średnim poziomie, ale po rozpoczęciu gry akordami, kilku glissach, podciągnięciach i mocniejszych uderzeniach w struny, staje się jasne, że mamy tutaj wyjątkowo dobry instrument. Gryf wypełnia dłoń idealnie, ale z nie męczącą głębokością do długotrwałej gry (20,8 mm na pierwszym progu, zwiększające się do 23,3 mm na dwunastym), a palce płynnie przesuwają się po 22 wzorowo wykończonych progach, dzięki czemu podciąganie jest bardzo łatwe. Dwupunktowy system wibrato zapewnia większy zakres ruchu i kontroli niż system w stylu vintage. Po rozciągnięciu nowych strun, gitara doskonale powraca do stroju zarówno po delikatnych, jak i bardziej intensywnych ruchach.

Nasz wzmacniacz Fender Blues Junior IV doskonale współpracował z każdą gitarą, z którą go parowaliśmy, a 70th Anniversary Professional II nie jest wyjątkiem. Mamy do czynienia z wyjątkowo nowoczesnym zestawem brzmień singlowych. Są one pełne przejrzystości, ale bez nadmiernej ostrości. To prawie jak brzmienie Strata, które zostało już wcześniej zmiksowane. Przetworniki V-Mod są doskonałe, i choć nie są bezszumowymi konstrukcjami, jak w modelu Ultra Strat, to podczas testów nie odnotowaliśmy wyraźnie przeszkadzającego szumu. Każda z pozycji przetworników jest klarowna i tak charakterystyczna dla Strata, jak tylko możemy sobie wyobrazić. Wyobraźcie sobie wszystkie klasyczne brzmienia kojarzone z tym modelem, a Professional II na pewno oferuje ich esencję. Dzięki wciśnięciu potencjometru push-push możemy aktywować przetworniki gryfowy i mostkowy (jak w Tele) lub wszystkie trzy naraz, co daje grubsze i bardziej funkowe brzmienia, bardzo użyteczne.

Po dodaniu odrobiny gainu w BJ, gitara pozostaje skupiona i wyraźna. Nie ma tej irytującej „waty” w dole, ani nieznośnie ostrego sopranu. Wystarczy nieco dostroić barwę mostkowego przetwornika, aby uzyskać brzmienie bardziej w stylu Les Paul Deluxe czy Firebird. Można spędzić wiele długich godzin, odkrywając możliwości takiej gitary, a naprawdę: są one spore.

PODSUMOWANIE

Sprawdzając ceny w Internecie widzimy, że 70th Anniversary Professional Stratocaster II kosztuje około 9800 PLN, czyli minimalnie mniej niż sugerowana cena. To naprawdę kawał gitary za te pieniądze, biorąc pod uwagę, że Custom Shop NOS ’63 Strat Relic kosztuje prawie dwa razy więcej. Jeśli rocznicowa edycja nie wzbudza w was większego entuzjazmu, to regularny Pro II Strat kosztuje o mniej, a jest dostępny również dla leworęcznych.

Pod względem użytkowym gitara po prostu działa. Wszystko w niej ma sens. Jest udoskonaleniem oryginalnego projektu Leo pod każdym względem i spełnia swoje zadanie perfekcyjnie. Blokowane klucze są niezbędne, ponieważ dzięki dwupunktowemu systemowi wibrato dostępny jest tu znacznie większy zakres ruchu. Dodatkowe połączenia przetworników to prawdziwy atut, a gitara nie tylko brzmi świetnie i leży w rękach wygodnie, ale też niesamowicie wygląda. Czego więcej może chcieć pracujący gitarzysta?

www.fender.com