VINTAGE V1004DX

BUDOWA

Gitara basowa Vintage V1004DX to konstrukcja typu neck-thru, co oznacza szyjkę przechodzącą w korpus. Trzonem instrumentu jest pięć kawałków klonu i drewna nato ułożonych na przemian. Doklejone do niego boki korpusu wykonano z mahoniu, a płytę wierzchnią (a właściwie dwie płyty umieszczone po obu stronach monolitu) z wzorzystej topoli zwanej ptasie oczko.

Szerokość podstrunnicy na wysokości siodełka wynosi 42.5mm, na XII progu 56mm, grubość szyjki na wysokości I progu to 22mm, a na progu XII - 24 mm. Podstrunnica została wykonana z palisandru i zakonserwowana bliżej nieokreśloną substancją, skutkiem czego jest jej prawie czarna barwa i matowy połysk. 24 progi nabito starannie, ale ich końcowe polerowanie pozostawiono szczęśliwemu nabywcy.

Główka ozdobiona kilkumilimetrową warstwą topoli mieści cztery klucze olejowe w kolorze złotym, firmowe logo oraz śrubę regulacyjną gryfu. Niestety w żadnym miejscu Vintage V1004DX niema oznaczenia modelu, a identyfikacja instrumentu możliwa jest tylko na podstawie karty gwarancyjnej, zdjęć katalogowych i ewentualnie numeru seryjnego (o ile ktoś ma dostęp do stosownej dokumentacji).

Instrument wykończony jest cienką warstwą lakieru półmatowego, który w dotyku zdradza lekkie niedopolerowanie drewna, szczególnie na bokach w miejscu sklejenia klocków.

Układ elektryczny składa się z dwóch przetworników Wilkinson: jednocewkowego (przy gryfie) i dwucewkowego (przymostku). Przedwzmacniacz, zasilany tradycyjną baterią 9V, posiada dwupasmową korekcję, płynną regulację balansu przetworników oraz głośności.

Trzy potencjometry mają łatwo wyczuwalny punkt zerowy. Całość uzupełnia gniazdo wyjściowe, które umieszczono z boku gitary, w okolicy potencjometrów.

WRAŻENIA

Harmonijne linie i głębokie wycięcia korpusu sprawiają wrażenie lekkości. Basówka waży zaledwie 3.6kg, więc rzeczywiście jest lekka, a dzięki odpowiednim wyprofilowaniom doskonale dopasowuje się do tułowia - i to zarówno w pozycji siedzącej, jak i stojącej. Gryf prawie niepostrzeżenie przechodzi w korpus, a samo miejsce połączenia jest tak ukształtowane, że wprost trudno wyobrazić sobie lepszy dostęp do najwyższych pozycji. Gryf jest stosunkowo szeroki i wyraźnie spłaszczony, jednak po chwili przyzwyczajenia przestaje sprawiać jakiekolwiek problemy natury manualnej.

Mostek, klucze i pręt napinający działają prawidłowo, w efekcie czego instrument stabilnie utrzymuje strój, choć fabryczne struny nie należą do klasy zawodowej.

Brzmienie przetwornika przy gryfie jest neutralne i na przekór obiegowym opiniom dobrze przenosi górę pasma. Włączenie obu przetworników przyciemnia brzmienie, czyniąc je bardziej mięsistym i mocniejszym. Z kolei silny przetwornik przy gryfie gra energicznie, ale nosowo.

Na minus dla układu elektrycznego Vintage V1004DX można zliczyć brak możliwości wyłączenia przedwzmacniacza. Z korekcją ustawioną na "zero", mimo wysokiego poziomu sygnału, brzmienie nie zachwyca na tyle, by wykorzystać je do zagrania ważnej solówki, ale za to w zupełności wystarczy, by stworzyć pulsujący fundament dla reszty zespołu. Podbicie góry pasma ożywia przytłumiony dźwięk, jednak skutkuje to wzrostem poziomu szumów. Z kolei zbyt duże podbicie dołu z włączonym przetwornikiem przy mostku powoduje przesterowanie wzmacniacza. Trudno określić, czy wynika to z charakterystyki przetworników czy też przedwzmacniacza, jednak to drugie wydaje się bardziej prawdopodobne.

PODSUMOWANIE

Vintage V1004DX to wygodna gitara basowa o nowoczesnym i przyjemnym dla oka wyglądzie. Jej największą zaletą jest mocna budowa, która przekłada się na dobry rezonans, a także długie i pełne wybrzmienie. Co prawda szeroka szyjka może mieć tylu zwolenników co przeciwników, ale profilowany korpus powinien zadowolić każdego jej użytkownika.

Mimo drobnych zastrzeżeń dotyczących układu elektrycznego gitara niewątpliwie zasługuje na uwagę, ponieważ oferuje kilka oryginalnych, współczesnych brzmień o całkiem przyzwoitej jakości. Z pewnością sprawdzi się w stylistyce reggae i funky, co nie wyklucza jej zastosowania również w innych gatunkach muzycznych.

Wojciech Wytrążek