WARWICK Rockbass Streamer Blackhawk + Blue Cab 30 (zestaw)
Rodzaj sprzętu: Gitara basowa
GITARA
Gitara Rockbass to tańsza formuła gitar Warwick - produkowane są one w chińskiej fabryce, podobnie jak pokrowce i małe, proste wzmacniacze. Korpus wykonano z drewna carolena, niezbyt popularnego, ale o dobrych właściwościach akustycznych. Jest ono stosunkowo lekkie i miękkie, więc z jednej strony gitara niewiele waży, z drugiej musi być zabezpieczona przed uszkodzeniami grubszą warstwą lakieru. Pod względem brzmienia carolena dobrze eksponuje niskie i wysokie częstotliwości, przy czym środek jest nieco schowany. Do trzyczęściowego klonowego gryfu przyklejono starannie wykończoną palisandrową podstrunnicę z 24 progami, których rozmiar mieści się w granicach medium jumbo. Gryf ma klasyczny profil "C", więc do nauki jest w sam raz. Klucze to zamknięte przekładnie olejowe Warwick. Siodełko główki ma wysokość regulowaną za pomocą dwóch niewielkich śrub - jest to znana naszym stałym Czytelnikom konstrukcja Just-A-Nut III. Pozostałe elementy osprzętu, czyli blokady paska i jednoczęściowy mostek, to również konstrukcje marki Warwick, o których jakości i działaniu nie można powiedzieć złego słowa. Gryf tak jak w pierwowzorze, czyli w modelu Warwick Streamer, przykręcono do korpusu czterema śrubami w tulejach. Różnica tkwi w profilu korpusu, który w Warwicku jest wypukły, a w gitarze Rockbassie prosty.Układ elektryczny tworzą dwa pasywne przetworniki MEC (jedno- i dwucewkowy) oraz trzy potencjometry: głośności, balansu przetworników i barwy. Gitara w zestawie oferowana jest tylko w jednej wersji: praworęcznej czterostrunowej w kolorze czarnym.
WZMACNIACZ
Warwick Blue Cab 30 to łatwe w obsłudze, tranzystorowe combo o mocy 30W z jednym głośnikiem o średnicy 10 cali i konstrukcji typu bass- -reflex, której otwory umieszczono w dolnej części tylnej ścianki. Uwagę zwraca głębokość kolumny, po której można się spodziewać mocnego dołu. Na przednim panelu umieszczono od lewej: gniazda wejściowe dla instrumentów pasywnych i aktywnych, potencjometr głośności, 3-punktową korekcję, wyjście liniowe, gniazdo słuchawkowe i wyłącznik. Na tylnym panelu oprócz gniazda sieciowego i gniazd szeregowej pętli efektów znajduje się rozkładana nóżka, pozwalająca ustawić wzmacniacz pod kątem około 45 stopni. Głośnik chroni gruba siatka z blachy stalowej z logo firmy, a całość comba - gruba okładzina z tkaniny typu koc.POZOSTAŁE ELEMENTY
Kabel gitarowy ma długość 6 metrów i standardem nie odbiega od większości kabli średniej klasy, co zasługuje na uznanie w sytuacji, gdy przytłaczająca większość kabli dołączanych do gitar nadaje się tylko do sprawdzenia, czy wzmacniacz i gitara w ogóle działają. Pokrowiec z nieprzemakalnej tkaniny jest lekko ocieplony i usztywniony oraz wyposażony w szelki umożliwiające noszenie gitary na plecach. Ma dwie kieszenie zamykane na zamki - w dużej zmieszczą się podręczniki i kabel, a w małej dołączony do zestawu szeroki, wygodny pasek i drobne akcesoria. Stojak jest niski i składa się prosto jak drabina malarska. Niestety nie posiada elementu trzymającego gryf, zatem, stawiając na nim gitarę, należy się upewnić, czy ustawiamy ją w pozycji pionowej. W przeciwnym razie, gdy jest ona lekko odchylona od pionu, może sprawić nieprzyjemną niespodziankę, ześlizgując się (o co nietrudno przy gładkim lakierze) i przewracając na bok. Uzupełniająca zestaw czapka jest dobrze skrojona, estetycznie wykończona i świetnie prezentuje się na głowie (zarówno męskiej jak i kobiecej).WRAŻENIA
Regulacja krzywizny gryfu, siodełek, menzury i strojenie instrumentu przebiega bez problemów. Skoro mamy do czynienia z zestawem startowym, do pełni szczęścia brakuje tunera. Z drugiej jednak strony, jeśli miałoby to być urządzenie złej jakości i niedokładne, to lepiej, że go nie ma. Warwick nie ma ich przecież w ofercie, a dla młodego muzyka bardzo ważne jest nauczenie się samodzielnego strojenia gitary do kamertonu. Bez podłączenia do wzmacniacza gitara nie sprawia wielkich niespodzianek brzmieniowych - brzmi poprawnie, z dobrze słyszalną górą. Zarówno dopasowanie poszczególnych elementów konstrukcyjnych, jak i wykończenie instrumentu nie wzbudzają zastrzeżeń. Jedynie może nieco irytować drobne niedopasowanie klapki zakrywającej układ elektryczny, powodujące trudności z jej wyjęciem i włożeniem na swoje miejsce, oraz pozostałości po obróbce drewna i lutowaniu w komorze układu elektrycznego.Wątpliwości wzbudza też niestaranne zamocowanie odchylanej podpórki wzmacniacza, która już w pozycji złożonej nie trzyma pionu i porusza się względem pionowej osi symetrii. Za to poziom szumów wzmacniacza po włączeniu zasilania i mocnym odkręceniu gałki głośności (jeszcze przed podłączeniem gitary) potwierdza, że mamy do czynienia z przyzwoitej jakości sprzętem amatorskim. Obsługa wzmacniacza, za sprawą logicznego rozmieszczenia i opisu gniazd oraz potencjometrów, jest dziecinnie prosta. Do całkowitego wyłączenia wzmacniacza konieczne jest jednak wyjęcie wtyczki z gniazda sieciowego, ponieważ przy zasilaniu wyłączonym jedynie wyłącznikiem przedwzmacniacz wciąż pracuje, a z wyjścia liniowego można wyprowadzić sygnał do nagrań po korekcji. Błąd czy celowe działanie? W jednej sytuacji ta właściwość może być przydatna - jest to niewątpliwa oszczędność energii elektrycznej (wzmacniacz pobiera z sieci 100W), gdy korzystamy tylko z przedwzmacniacza np. w czasie nagrywania.
BRZMIENIE
Sama gitara gra w miarę wyrównanym pasmem z lekko podkreślonym dołem i górą oraz delikatnie podciętym środkiem, o czym świadczy podłączenie jej do innych urządzeń niż combo z zestawu. Wybrzmienie jest długie, pełne, z charakterystycznym dla Warwicka lekko chrapliwym, ale wyraźnym dołem. Zastosowanie dwóch różnych przetworników sprawia, że mamy do dyspozycji trzy zróżnicowane brzmienia podstawowe, z których każde jest na swój sposób interesujące i - co najważniejsze - poprawne. Za pomocą tego instrumentu młody człowiek uczący się grać uzyska to, co powinien osiągnąć na pierwszych etapach swego rozwoju i nie wypaczy sobie przedwcześnie gustu. Gitara i zastosowane w niej przetworniki reprezentują bowiem poziom, którego nie można się wstydzić, grając nawet przed nieco osłuchaną już publicznością.Korekcja wzmacniacza działa dość poprawnie, jednak aby uzyskać w miarę liniowe brzmienie, trzeba podbić nieco górę - pamiętajmy, że Blue Cab 30 nie ma głośnika wysokotonowego. Odsłuch bardzo poprawia ustawienie wzmacniacza pod kątem, co możemy uzyskać dzięki składanej nóżce - jest to bardzo wygodne i skuteczne rozwiązanie. Jak na niewielkie wymiary i skromną moc, jego konstruktorom należą się jeszcze dwie pochwały. Pierwsza za szerokość pasma, które rozciąga się od 50Hz do 7kHz, co przy wspomnianym jednym głośniku jest dobrym wynikiem. Druga zaś dotyczy efektywności - przy znamionowej mocy zaledwie 30W combo jest wyjątkowo głośne i ma szybki, dynamiczny atak; można się tego spodziewać po przetworniku 10-calowym, zamontowanym w solidnie skonstruowanej obudowie.
Waga wzmacniacza (sięgająca 15kg) świadczy o tym, że producent nie oszczędzał na materiale. Jedynym mankamentem są dudnienia i nosowość brzmienia w dolnej części pasma, szczególnie przy niewielkich głośnościach. Problem ten jednak znika wraz z mocniejszym odkręceniem gałki głośności. Ustawiony na połowę mocy gra już przyjemnie, jednak jest to poziom, który może być dla sąsiadów mocno denerwujący. Gitara i wzmacniacz współpracują prawidłowo - instrument w pewnym stopniu kompensuje drobne niedoskonałości wzmacniacza.
Sygnał z wyjścia liniowego, jak na tak proste combo, ma dobrą jakość. To wyjście, oprócz transmisji na przody w czasie koncertu, z powodzeniem sprawdzi się w domowych nagraniach. Również gniazdo słuchawkowe dobrze spełnia swoje zadanie, dając przyjemny dźwięk, co nie zawsze jest regułą w małych konstrukcjach typu combo.
PODSUMOWANIE
W klasie cenowej do 2.5 tys. złotych można samodzielnie skompletować wiele różnych "zestawów startowych". Można przy tym zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych, ale w przypadku, gdy kupujący nie ma doświadczenia, można stracić znacznie większą kwotę. Przedstawiony zestaw mogę polecić przede wszystkim tym, którzy zamierzają rozpocząć przygodę z gitarą basową, ale również średnio zaawansowanym muzykom, którzy, pozbywając się sprzętu całkowicie amatorskiego, przechodzą szczebel wyżej na drabinie muzycznego rozwoju. Jest to porządny sprzęt, który po pewnym okresie użytkowania nie sprawi niemiłej niespodzianki w postaci nagłej awarii. Przy ewentualnej wymianie na zestaw już bardziej zaawansowany, bez większych problemów znajdzie on nabywcę jako okazyjny komplet albo jego poszczególne elementy (oczywiście z wyjątkiem czapki, której nie warto się pozbywać).
Wojciech Wytrążek
korpus: carolena; wykończenie: czarne, wysoki połysk;
gryf: klon; podstrunnica: palisander; progi: 24;
promień podstrunnicy: 20" (502mm); menzura: 34";
układ elektryczny: pasywny, przetworniki MEC J (single-coil), MM (humbucker), głośność, balans przetworników, barwa; klucze: zamknięte olejowe, Warwick;
blokady paska: Warwick Security Lock; mostek: jednoczęściowy
Wzmacniacz Warwick Blue Cab 30
moc: 30W; głośnik: 10"/ 30W/ 8Ohm / 95dB;
częstotliwość rezonansowa: 100Hz;
pasmo przenoszenia: 50Hz-7kHz;
wejścia: dla instrumentów pasywnych (1) i aktywnych (1);
wyjścia: liniowe (1) i słuchawkowe (1);
regulatory: VOLUME, BASS, MID, TREBLE;
konstrukcja: bass-reflex; wyposażenie: składana nóżka;
wymiary: 340×420×320mm (S×W×G); masa: 15kg