WARWICK Streamer Jazzman 5

BUDOWA

Dolna część korpusu została wykonana z jesionu bagiennego o wyraźnym i regularnym układzie słojów. Górna część to płyta z dwóch kawałków klonu płomienistego. Przedstawiona gitara ma matowe wykończenie olejowe w kolorze antique tobacco. Gryf, podobnie jak w większości basów Warwick, wykonano z drewna ovangkol i wykończono matowo, konserwując olejem. Jest on przykręcony do korpusu czterema śrubami (bolt-on) w tulejach. Szerokość gryfu na siodełku wynosi 45mm, a grubość na I progu 21mm. Natomiast na XII progu szerokość wynosi 61mm, a grubość - 25.5mm. Podstrunnica z 24 progami wykonana z drewna wenge pozbawiona jest zdobień, jedynie na jej bocznej krawędzi znajdują się znaczniki progów. Promień łuku podstrunnicy wynosi 664mm (26"), a rozstaw strun na mostku około 17mm. Główka nie jest doklejana i stanowi przedłużenie gryfu - na wysokości siodełka ma zgrubienie poprawiające sztywność, co w konsekwencji przekłada się na brzmienie. Czarny front główki z literą "W" i zdejmowaną klapką (z nazwą modelu) zakrywającą śrubę regulacji gryfu - to znaki rozpoznawcze Warwicka. Siodełko główki to jedno z najciekawszych rozwiązań - Just-A-Nut III jest najnowszą wersją znakomitego siodełka z regulacją wysokości, opartą na dwóch śrubach ampulowych.

Na układ elektryczny składają się: jednocewkowy przetwornik typu Jazzman, dwucewkowy przetwornik z dużymi odkrytymi nabiegunnikami i przedwzmacniacz zasilany baterią 9V z 3-pasmową korekcją. Pasma korekcji są następujące: 100Hz (dół), 800Hz (środek), 8.5kHz (góra), przy czym zastosowano tu potencjometry 100kOhm). Gałka usytuowana najbliżej przystawek to swego rodzaju "trzy w jednym": regulacja głośności (500kOhm), balansu przetworników (2×220kOhm) oraz wyłączenie układu aktywnego przez odciągnięcie jej górnej części od korpusu. Układ uzupełnia 3-pozycyjny mikroprzełącznik załączający cewki przetwornika przy mostku: szeregowo w przeciwfazie (humbucker), jedną cewkę i równolegle. Fabrycznie gitara wyposażona jest w struny Warwick Black Label o grubości .045"- .135" i dostarczana jest w poręcznym pokrowcu Rockbag Premium Line Plus wraz z kompletem akcesoriów zawierającym blokady zaczepów paska, klucze regulacyjne, instrukcję obsługi, kartę gwarancyjną i szmatkę do czyszczenia.

WRAŻENIA

Pierwsze wrażenie po wyjęciu gitary z pokrowca mogę opisać w dwóch słowach: klasyczna elegancja. Głęboki brąz starannie wykończonego korpusu, delikatnie iskrzący się klon przebijający spod koloryzującego lakieru oraz złoty osprzęt - budzą respekt. Z wyglądu jest to poważny instrument i takiego właśnie brzmienia można się po nim spodziewać - głębokiego, eleganckiego i z dużą dozą subtelności. Wysokość poszczególnych strun, całego mostu oraz siodełka główki była już na starcie optymalna, w czasie strojenia tylko menzura wymagała minimalnej korekty. Pod względem manualnym gitara jest bardzo komfortowa - przekrój gryfu, do tego niewielki, ale za to dobrze wyprofilowany z tyłu korpus, a także umiarkowana waga zapewniają doskonałą wygodę gry, szczególnie w postawie stojącej. Grając na siedząco, masywny gryf ma tendencje do lekkiego przeważania korpusu. Głębokie wycięcia i łagodne sfrezowanie gniazda gryfu zapewniają wygodny dostęp do wysokich pozycji. Ponieważ jest to model pięciostrunowy, miłośnicy gry klangiem mogą mieć zastrzeżenia co do rozstawu strun na mostku. Struny są rozmieszczone blisko siebie, co zresztą potwierdza ich rozkład nad nabiegunnikami, które prawie mijają się ze struną B. Z kolei granie palcami lub kostką jest wyjątkowo wygodne.

O dobrej jakości układu elektrycznego i jego prawidłowym zaekranowaniu można się przekonać, zdejmując płytkę maskującą z tyłu korpusu - cała komora łącznie z płytką jest pomalowana specjalną farbą, która tworzy rodzaj ekranującej puszki. Oczywiście pod tym względem ważniejsze jest to, co się słyszy, a właściwie to, czego nie powinno się słyszeć i w dobrej gitarze prawie nie występuje - chodzi o przydźwięk i szumy. W instrumencie tej klasy skuteczna eliminacja przydźwięku i niski poziom szumów są standardem. Zastrzeżenia można mieć jedynie do rozmieszczenia potencjometrów, a konkretnie do podwójnego potencjometru z przełącznikiem. Trzy funkcje na jednej gałce to rozwiązanie, które do najbardziej komfortowych raczej nie należy, szczególnie gdy ktoś lubi bawić się balansem przetworników. Takie rozwiązanie podnosi jednak estetykę instrumentu, który nie jest nadmiernie udekorowany pokrętłami i przełącznikami - jedno i drugie to jednak kwestie dość subiektywne.

BRZMIENIE

Grając na sucho, czyli bez podłączania do wzmacniacza, przede wszystkim zwraca uwagę mocny rezonans korpusu i ciepłe, przejrzyste brzmienie. Niewątpliwie ma na to wpływ prawidłowe spasowanie gryfu w gnieździe korpusu i mostek lekko uniesiony ponad korpusem, ale mocno skontrowany śrubami i gwarantujący odpowiedni kąt przegięcia strun.

Po podłączeniu do wzmacniacza (z korekcją ustawioną w pozycji neutralnej) otrzymujemy kilka zróżnicowanych barw. Dół jest mocny i osadzony, środek ciepły, góra nie dominuje nad resztą pasma, a jedynie poprawia czytelność brzmienia - co potwierdza wysoką klasę instrumentu i staranność lutników. Wyłączając przedwzmacniacz, tracimy możliwość korekcji barwy, poziom nieznacznie się obniża, natomiast brzmienie w niewielkim stopniu traci selektywność. Piąta struna (B) rezonuje zaskakująco dobrze, a wybrzmienie całego instrumentu w poszczególnych pozycjach nie wzbudza zastrzeżeń. Korekcja ma prawidłowo dobrane pasma i choć zakres regulacji nie jest szczególnie duży, daje dobre możliwości kreowania barwy. Porównując model Streamer Jazzman z prezentowanymi w poprzednich numerach naszego magazynu, czyli Corvette $$ 5 ("Gitarzysta" 5/2007) i Streamer Stage I ("Gitarzysta" 8/2007), ogólny charakter brzmień Jazzmana można umieścić pomiędzy wyżej wymienionymi. Z włączonym humbuckerem przypomina model Corvette, z tą drobną różnicą, że brzmienie jest nieco cieplejsze i mniej warkotliwe. Singiel przy gryfie daje sprężyste brzmienie z uprzywilejowanym środkiem w stosunku do reszty pasma. Włączenie dwóch singli wyrównuje brzmienie, choć oczywiście - mimo nazwy modelu Jazzman - nie ma ono wiele wspólnego ze specyfiką gitar typu Jazz Bass.

PODSUMOWANIE

Warwick Streamer Jazzman 5 to elegancka, świetnie brzmiąca i uniwersalna gitara. Egzemplarz z wykończeniem tabakowym z wyglądu może kojarzyć się przede wszystkim z klimatami jazzowymi, jednak pod względem brzmienia znajdzie ona zastosowanie praktycznie w każdym gatunku muzycznym, pod warunkiem że będziemy na niej grać palcami albo kostką - blisko ustawione struny w przypadku techniki klang wymagają przyzwyczajenia. Starannie dobrane drewno - tak pod względem jakościowym, jak i asortymentowym - połączone z dbałością o szczegóły przy tworzeniu tej gitary dały razem niezwykle solidny instrument, który bez najmniejszych problemów technicznych służyć będzie jego posiadaczowi przez wiele lat, dając mu dużo satysfakcji i przyjemności z grania. To instrument bardzo dobrej klasy, a jego jedynym minusem jego dość wysoka, jak na polskie realia, cena. Taka jest kolej rzeczy - za piękno i wysoką jakość trzeba sporo zapłacić, jednak dla zawodowego muzyka ta gitara jest dobrą inwestycją.