WASHBURN WD10SCENS
Rodzaj sprzętu: Gitara akustyczna / klasyczna
Oferta gitar akustycznych firmy Washburn Guitars jest doprawdy imponująca - 18 serii, a w każdej z nich od kilku do kilkunastu różnych modeli. W tym miesiącu przedstawiamy Washburna WD10SCENS pochodzącego z serii Heritage. To jedna z 16 gitar obecnych w tej linii wzorniczej.
Autor testu: Sławomir Sobczak
BUDOWA
Gitara posiada pudło rezonansowe typu dreadnought z wycięciem ułatwiającym dostęp do wyższych pozycji (cutaway). Na jej pokładzie znalazł się też układ elektryczny marki Fishman, który pozwala nagłośnić instrument np. na scenie. Pod względem wykończenia gitara prezentuje się bardzo dobrze, a poszczególne elementy jej konstrukcji są do siebie ładnie dopasowane. Trudno znaleźć miejsca, w których znajdują się resztki kleju, krzywe połączenia elementów itp. Płyta spodnia i boki zostały wykonane z mahoniu, natomiast płyta wierzchnia ze świerku sitkajskiego. Przez środek płyty spodniej biegnie ozdobny kremowy binding, który łączy się z ozdobnymi krawędziami pudła rezonansowego w stopce gryfu, na której widnieje litera "W". Binding został wykonany bardzo starannie.
Płytę wierzchnią wykonano ze świerku sitkajskiego, którego układ słoi nie jest może idealny za sprawą niewielkich przebarwień, jednak jak na tę klasę cenową prezentuje się przyzwoicie. Wykończenie otworu rezonansowego nie budzi zastrzeżeń, a dodatkowego uroku dodaje mu gustowna rozeta.
Mostek wykonano z palisandru i uzupełniono strunnikiem z kompensacją. Mostek został ciekawie wyprofilowany, tworząc interesującą formę przestrzenną stanowiącą dodatkową ozdobę gitary. Całość uzupełniają białe kołki mocujące. Co ciekawe, producent dodaje do gitar jeden zapasowy kołek oraz strunnik. Gryf został wykonany z mahoniu i uzupełniony palisandrową podstrunnicą. Również na główce gryfu umieszczono nakładkę z palisandru, którego barwa ładnie komponuje się z mahoniem wykorzystanym do budowy gryfu. Na podstrunnicy nabito 20 progów, których wykończenie jest przyzwoite, chociaż wypolerowanie powierzchni mogłoby być nieco lepsze.
Układ elektryczny gitary zbudowano w oparciu o przedwzmacniacz Fishman Isys+. Jest to produkt w wersji OEM, który w przypadku testowanej gitary otrzymał symbol 301T. Na płycie bocznej układ nie zajmuje zbyt dużo miejsca, a dostęp do poszczególnych regulatorów jest wygodny. Z lewej strony panelu sterującego znajduje się jednosegmentowy wyświetlacz LED służący do informowania o wysokości dźwięku strojonej struny. Dodatkowo otaczają go trzy diody pozwalające na precyzyjne dostrojenie struny. Do kontroli brzmienia służą potencjometry BASS i TREBLE uzupełnione przełącznikiem PHASE oraz gałką VOLUME. Układ jest zasilany baterią 9V umieszczoną w dolnej części pudła rezonansowego, tuż obok gniazda wyjściowego.
WRAŻENIA
Testowany Washburn to instrument bardzo wygodny, dobrze ustawiony fabrycznie i gotowy do gry zaraz po wyjęciu z pudełka. Akcja strun jest na tyle niska, że nie ma większych problemów z grą w wyższych pozycjach. Co więcej, nie można mieć również zastrzeżeń do zachowania stroju, i to prawie w całym zakresie podstrunnicy. Matowe wykończenie gryfu sprawia, że gitara dobrze leży w dłoni. Profil gryfu jest tak dobrany, że powinien przypaść do gustu większości gitarzystów - jego niewielka grubość i dobrze dobrany kształt zachęcają do gry zarówno akordowej, jak i solowej.
Po zagraniu pierwszych dźwięków gitara odzywa się donośnym dźwiękiem, w którym na pierwszy plan wyłania się środek pasma. Chociaż po konstrukcji typu dreadnought można by spodziewać się większej zawartości niskich tonów, to tutaj główny akcent został wyraźnie przeniesiony w okolice niższego środka. W efekcie daje to szlachetne, stonowane brzmienie, które bez problemów znajduje dla siebie miejsce w miksie. Podczas gry bez towarzystwa sekcji rytmicznej może nieco brakować najniższych tonów, natomiast gra zespołowa odkrywa prawdziwy potencjał tego instrumentu. Projekcja dźwięku jest przyzwoita, dźwięk posiada odpowiednią dynamikę i energię, a wyraźny kontur podczas gry kostką wpływa na mocne zaakcentowanie wspomnianego środka i bezproblemowe przebicie się przez inne instrumenty w składzie. Dźwięki o perkusyjnym charakterze powstałe przez wytłumienie strun brzmią bardzo ekspresyjnie, choć czuć niewielki niedosyt z powodu ograniczonego dołu.
Podczas gry techniką hybrydową lub wręcz palcową gitara odsłania swoje delikatne oblicze, dając czuły na dynamikę i oddający niuanse artykulacyjne dźwięk. Można wręcz powiedzieć, że przy graniu hybrydowym (kostką i palcami jednocześnie) to właśnie dźwięki wydobywane palcami brzmią ciekawiej, a basy - pozbawione miękkości z powodu użycia kostki zamiast kciuka - nieco giną. Podczas gry kostką gitara zachęca do gry solowej. Pokładowy przedwzmacniacz działa bez zarzutu i w tym temacie nie ma niespodzianek. Brak regulacji środka pasma nieco ogranicza możliwości w zakresie kreowania brzmienia, niemniej jednak w większości przypadków sprawdzi się doskonale.
PODSUMOWANIE
Washburn WD10SCENS to udana gitara, w której można znaleźć to, co jest potrzebne zarówno podczas gry na scenie, jak i w domu. Dobrze działający układ elektryczny zintegrowany z pokładowym tunerem wydatnie poprawia komfort użytkowania. Jeśli dodamy do tego dobre brzmienie i atrakcyjną cenę, to otrzymamy instrument godny uwagi. Tak jak wspomniałem wcześniej, niektórym może doskwierać brak mocnego basu. Kosztem niego otrzymujemy jednak klarowny środek pasma, który daje się łatwo miksować, a poza tym przyczynia się do zwiększenia walorów brzmieniowych podczas gry akordowej.
płyta wierzchnia: świerk sitkajski
płyty boczne i spodnia: mahoń
binding: kremowy
mostek: palisander
klucze: die-cast
gryf: mahoń
menzura: 25,5" (648 mm)
podstrunnica: palisander
progi: 20
siodełko: kość
szerokość siodełka: 43 mm
regulatory: VOLUME, BASS, TREBLE, PHASE
przedwzmacniacz: Fishman Isys+(301T)