BOSS BC-1x Bass Comp

Często instrumentalista używa jedynie wzmacniacza, ewentualnie paru efektów, a za kwestie kompresji, która warunkuje pozycję gitary basowej w miksie, jest odpowiedzialny realizator nagrania lub reżyser dźwięku siedzący za konsoletą frontową. Jednakże muzyk mając pod nogą dobrej klasy kompresor może mieć znacznie większy wpływ na końcowy efekt brzmieniowy swojego instrumentu.

BUDOWA

Tradycyjna obudowa BOSS-a prezentuje się tu bardzo ciekawie - bryłę ożywia błyszczący lakier w kolorze zielony metalik, na panelu sterowania zastosowano chromowaną, lustrzaną płytkę, w której można się przejrzeć, podobnie jak w gałkach potencjometrów - nieco większych niż zazwyczaj stosowanych w efektach marki, z grubszym profilowaniem uchwytów. Wejście i wyjście umieszczono symetrycznie w bocznych ściankach, gniazdo zasilania w osi symetrii tylnej ścianki. Efekt, jak praktycznie wszystkie kompaktowe pedały BOSS-a, może być zasilany baterią 9 V albo zasilaczem stabilizowanym o tym samym napięciu, jednak napięcie robocze urządzenia wynosi 18 V, dzięki czemu nie ma żadnych problemów z obróbką nawet bardzo wysokiego poziomu sygnału.

Do kontroli parametrów pracy służą cztery potencjometry - od lewej strony: LEVEL - poziom wyjściowy sygnału, RELEASE - czas zwolnienia kompresji, RATIO - stopień kompresji, oraz THRESHOLD - próg zadziałania kompresji, czyli poziom powyżej którego kompresor redukuje amplitudę sygnału. Poniżej znajduje się wskaźnik redukcji sygnału w zakresie do -40 dB, składający się z 12 diod (8 zielonych, 3 żółtych, 1 czerwonej). Wyłącznik ukryty pod klapką pełniącą również funkcję maskownicy komory baterii działa w trybie buffered bypass, co oznacza, że nawet po wyłączeniu efektu działa bufor zapobiegający degradacji sygnału na odcinku między efektem a wzmacniaczem.

W PRAKTYCE

Boss BC-1x jest cyfrowym kompresorem dwupasmowym z inteligentnym sterowaniem, które ma zapobiegać zmianie brzmienia gitary nawet przy bardzo radykalnie ustawionych parametrach. Wskaźnik redukcji poziomu sygnału to nie tylko przyjemna niespodzianka w efekcie podłogowym, ale przede wszystkim bardzo przydatna funkcjonalność - jego spora rozdzielczość i jaskrawe diody zapewniają bardzo dobrą orientację w poziomie kompresji. Bez względu na konfigurację poszczególnych parametrów kompresor utrzymuje naturalne brzmienie instrumentu, działa szybko, skutecznie i zaskakująco transparentnie, bez specyficznego "pompowania" dźwięku. Delikatne zniekształcenia pojawiają się dopiero przy maksymalnej kompresji zastosowanej na niskim poziomie parametru THRESHOLD - wówczas dźwięk uzyskuje specyficzne nasycenie ocierające się o overdrive. To oczywiście ustawienie, którego w normalnej pracy na scenie czy w studio raczej się nie spotka.

Cztery gałki tak naprawdę odpowiadają za większą ilość parametrów, o których zmianach użytkownik nie musi wiedzieć - cztery podstawowe regulacje zapewniają pełną kontrolę działania efektu, a za pozostałe niuanse odpowiedzialne jest samo urządzenie, którego działanie jest wyjątkowo muzykalne, jeśli można określić to w ten sposób. Innymi słowy, efekt nie tylko umożliwia kontrolę dynamiki w sensie technicznym, ale również ułatwia grę w sensie czysto muzycznym. Domena cyfrowa w tym przypadku ma szansę przekonać purystów, którzy preferują kompresory analogowe cenione ze względu na ocieplenie brzmienia instrumentu. W tym przypadku mamy gwarancję niespotykanej w kompresorach tego rozmiaru neutralności brzmieniowej klasy urządzeń studyjnych.

Najważniejsze zalety basowego BC-1x to znakomite parametry kompresji, braki jakichkolwiek zakłóceń i szumów, łatwość obsługi i opanowania dynamiki oraz transparentność brzmieniowa. Efekt działa wyjątkowo dyskretnie - wręcz niepostrzeżenie, wydaje się, że go nie ma, a jednak jest i wykonuje olbrzymią pracę w zakresie kontroli dynamiki sygnału nie degradując brzmienia gitary, dostosowując się znakomicie do sposobu gry i charakteru utworu.

pl.boss.info