Co nam zostało po Cool Kids Of Death?

Newsy
Co nam zostało po Cool Kids Of Death?

Kiedyś ta łódzka formacja zaskakiwała prostym, agresywnym i prawdziwym graniem... Dzisiaj młodzieńczego buntu w członkach Cool Kids of Death nie dostrzeżemy. Ich nowy krążek "Plan ewakuacji", który ukaże się 10 października to powtarzalne połączenie popu i elektroniki. A szkoda...

Kiedyś ich muzyka charakteryzowała się punkowym i ostrym, alternatywnym brzmieniem gitar oraz krzykliwymi wokalami. Ich debiutancki krążek został w większości zarejestrowany i zmiksowany w domowych warunkach co zapewniło gorące przyjęcie przez rynek spragniony młodzieńczego buntu i brudu. Ale to w roku 2002...

W tym roku Cool Kids of Death faktycznie ogłasza "Plan ewakuacji"... Ewakuacji ze świata muzyki niepokornej do świata popowego podrygiwania w alternatywnym stroju i okularach. I choć ta odmiana nie nastąpiła nagle to ich nowy album zdaje się być podpisaniem cyrografu z... tandetnym wręcz pop-rockiem.

Tracklista:

(w tym miejscu powinna być tracklista, ale jeżeli zgodnie z zapowiedziami cały album utrzymany będzie w stylistyce promującego go utworu to nie będziemy Wam zajmować nią czasu)

Najciekawsze jest jednak to, że wraz z wydaniem "Planu ewakuacji" do sklepów trafi także reedycja niedostępnego debiutu grupy (na aukcjach internetowych jego cena sięga nawet 200 zł), wzbogaconego o dodatkowy dysk, zawierający zapis występu CKOD na OFF Festivalu w 2009 roku, w trakcie którego muzycy wykonali w całości swoją pierwszą płytę. W przyszłym roku minie 10 lat od wydania tego krążka.

I to by było na tyle...

(krn)