Acid Drinkres grozi nam nową płytą!
Jeden z najważniejszych, najdziwniejszych i najbardziej zakręconych zespołów polskiej muzyki rockowej wydaje w tym ro(c)ku nowy album... w nowej wytwórni.
Ekskluzywny wywiad z zespołem!
Acid Drinkres, autorzy takich płyt jak "Are You A Rebel?", czy "Infernal Connection", trzykrotni zdobywcy Fryderyka, podpisali kontrakt z wytwórnią Mystic Production i na serio zajęli się produkcją obiecanej fanom (i magazynowi Gitarzysta) płyty. Złapaliśmy zespół przed warszawskim koncertem, w klubie Hard Rock Cafe. Zespół odbywał intensywną próbę, ale dla magazynu Gitarzysta znalazł chwilkę czasu...
Magazyn Gitarzysta: Moment w życiu, w którym postanowiliście być muzykami...
Titus: Pierwszy koncert Iron Maiden w Polsce, to był 1984 rok chyba... kiedy oni zeszli ze sceny pomyślałem: dobra , teraz moja kolej. Poza tym jeszcze jeden numer Quiet Riot, zgłupiałem zupełnie na ich punkcie, to jest kapela zupełnie nie znana w Polsce...
Który kawałek?
T: Shake Your Head... coś takiego, jak to usłyszałem to już nigdy więcej nie poszedłem do szkoły
Olass: Dla mnie takim momentem było, a właściwie dopełnieniem, kiedy dostałem od taty na jakies święta taki Box Mettalica Live! i stwierdziłem, że chcę być Hetfieldem.
Najgorsza wpada na scenie?
O: Cztery godziny opóźnienia na Woodstock... cóż, takie rzeczy się zdarzają, ale staram się generalnie nie pamiętać, po co mam się denerwować poza sceną
T: Cięzko powiedzieć... obsuwy z powodów organizacyjnych. Cała ekipa siedzi gotowa, a organizatorzy nie puszczają na scenę, bo coś tam, coś jeszcze innego...to mnie najbardziej drażni, najchetniej bym to wszystko...
Przy okazji Woodstocku: Jestescie młodym, zaledwie osemnastoletnim zespołem i z okazji urodzin wystąpilście razem z byłymi członkami zespołu. Koncert był znakomity, niezwykle energetyczny nie korciło was, by tę energię powołać znów do życia? Żeby zagrać z Litzą, Perłą?
T: Nie. To był skład tylko na Woodstock, nasza energia jest coraz większa, z każdym rokiem zespół gra coraz lepiej, im starszy tym bardziej wytrawny, na Woodstock była jednorazowa ekipa, nie sądze, by Litza miał do tego jeszcze wracać.
Poszedł inna drogą?
T: Chyba tak (śmiech)
Wasze muzyczne inspiracje?
T: New Wave of British Heavy Metal, ogólnie ten cały gatunek. Cały czas. Na tym sie wychowałem i do dzisiaj mi to zostało... ciągle noszę koszulkę Saxon (śmiech)
O: Slayer, Mettalica, Anthrax. Poza tym inspiruje mnie dużo muzyki niemetalowej, lubię stare funky - Earth Wind and Fire, KC and The Sunshine Band, ostatnio taka muza, jak w filmiach Tarantino - Grind House Death Proof. Uwielbiam to, jest fantastyczne.
Jesteście grupą, która ma najwierniejszych fanów w Polsce, powiedzcie coś absolutnie tylko do nich
T: To przesympatyczne, że oni są. Raz na pięć lat zaobserwowałem taka wymianę pokoleniową... Jest ekipa, która jest z nami od początku, potrafią pamiętać koncert sprzed piętnastu lat. Byliśmy przedwczoraj w Skarżysku Kamiennej, gdzie graliśmy ostatnio w 1992 roku i byli tam ludzie, którzy byli wtedy... to jest coś niesamowitego, życzę każdemu zespołowi, żeby miał taka ekipę pod sceną
O: Podpisuje się pod tym, co mówił Titus. To jest super, ze ktoś ma tyle energii i zaufania do nas, że często wybiera bardzo trudną i długą drogę dojazdu na koncert, dotarcia do zespołu - to jest naprawdę super...
Jakaś rada dla młodych gitarzystów, jak powinien ćwiczyć?
O: Powinni dać sobie spokój.
Titus: Mustaine tak mówił: Nie rób tego (śmiech), ale nie... mam taką radę: kiedy ćwiczysz, wypij dwa drinki, bo zawsze kiedy będziesz wychodził na scenę, a one będą na ciebie czekały na wzmacniaczu, nie będzie niespodzianek (śmiech)... oczywiście żartuję, nie mam żadnych rad na ćwiczenia.
Pytanie, którego nie da się uniknąć: Już jakiś czas minął od waszej ostatniej płyty, kiedy nowy materiał?
O: Zaczęliśmy robić materiał i sądzę, jeśli się zepniemy i wszystko będzie dobrze, to materiał będzie gotowy do końca roku (wywiad był przeprowadzony w grudniu 2007). Mam nadzieję, że na początku przyszłego roku będziemy już w studio nagrywać (w marcu 2008, Titus, Popcorn, Ślimak i Olass wejdą do studia nagraniowego by zarejestrować następcę "Rock Is Not Enough" Zespół zapowiada mocny, thrash metalowy album.
T: Myślę, że takim realnym terminem jest lato przyszłego roku
W jakim klimacie jest płyta?
T: W południowo-amerykańskim, samba przez cały czas...
Wracając do waszych osiemnastych urodzin: w jakim momencie kariery znajduje sie zespół?
T: W Hard Rock Cafe (śmiech)
O: Ja jestem w takim punkcie, że chętnie opowiem... odkryłem mianowicie nową rzecz w życiu - Biały Rosjanin. To jest coś. Polecam wszystkim, żeby to pili, jak koleś w filmie Big Lebowski, wczoraj wypiłem tego wiadro chyba...(śmiech), a tak poważniej mówiąc, to myślę, że zespół jest teraz w najlepszym momencie, żeby wydać świetny album z fajnym rock'n'rollem.
T: Olass komponuje z Popcornem i z tego, co słyszałem na próbach, to płyta jest bardzo acidowa, zdecydowanie trash metalowa.
O: Z lekką nutą Nowego Orleanu i szwedzkiego Death Metalu...
Paw-metal z elementami Boltera?
O: Tak ... Bolter jest super. (śmiech)
Ile gitar macie w domu i jakie?
T: ja nie mam żadnej, dzieci mi wszystkie zabrały
O: ja mam dwie gitary, ale niedługo kupię sobie trzecia, piękna, to będzie Les Paul Custom Gibson. Lubię też ESP, dla mnie się liczy tylko Flying V.
T: Ja od lat gram na Spectorach. Mam czetry w domu. Dwie "czwórki" i dwie "piątki" i tego używam
Oprócz tego, co robicie w Acid Drinkers, macie masę innych projektów. Jak znajdujecie czas, by pogodzić te wszystkie sprawy: projekty, życie rodzinne, koncerty...
T: Nie jet tak źle... odkąd mnie wyrzucili z Homo Twist, to mam więcej czasu dla siebie...(śmiech)
O: W sumie chciałbym mieć moment, w którym powiedziałbym: nie mam czasu na nic i staram sie tak robić. Jak nie gram to pracuję, godzę to wszystko. Mam mądrą dziewczynę, która wie z kim jest
Digitalizacja muzyki i łatwość nagrywania w domu nie zabija tej energii w muzyce, która rodzi sie tylko na scenie?
O: Digitalizację popieram jak najbardziej. Postęp, cywilizację i tego typu sprawy. Uwielbiam operować w obu systemach. I cyfrowym, i analogowym. Uważam, że to jest ułatwienie. Możesz nagrać swoje pomysły w domu i przedstawić jej już gotowe kolegom. Nie musisz się niepotrzebnie spalać na próbach nad różnymi i niepotrzebnymi rzeczami.
T: Tez używam komputera do zapisywania pomysłów, ale w życiu bym nie wpadł na pomysł, by w domu miksować czy realizować całość. Nie znam się na tym i nie chcę się znać. Poza tym wolę kogoś innego, kto się zna. Ale te wszystkie nowinki są bardzo pomocne.
Nagralibyście stare płyty lepiej?
T: Ja myślę, że tak. Graliśmy wtedy o wiele gorzej...(śmiech). Pamiętaj, że były inne czasy i nagrywało się płyty w różny, czasem bardzo dziwny sposób. Litza kiedyś dobrze powiedział: Gdybyśmy skomponowali "Pizza Driver" po obiedzie, to wyszedłby zupełnie inny numer. Technologia cyfrowa bardzo ułatwia nagrywanie i obróbkę dźwięku. Ktoś, kto nie potrafi grać, może sobie ponagrywać różne rzeczy i firmować to swoim nazwiskiem. To jest jego muza. Ale jak ktoś mi puszcza takie rzeczy i pyta jak mi się podoba to odpowiadam: wiesz, ja wolę posłuchać muzyki niż tego, jak cyka twardy dysk. Więc jeśli kupuję albumy heavy metalowe, to staram się mieć te, nagrane przed rockiem osiemdziesiątym. Sprzed epoki cyfrowej, kiedy to grało sie do szerokiej taśmy. Tak jak nasze trzy, czy cztery pierwsze albumy. Dopiero chyba "Infernal Connection" były nagrywane całkowicie cyfrowo, chociaż miksowane na taśmach. Brakuje mi trochę tego... wtedy trzeba było się naprawdę spinać. Pierwsze dwa albumy Acidów były nagrywane z bębnami na żywo.
Recz o Acid Drinkers, o której nikt nie wie
O: Ja wolałbym, żeby o tej rzeczy nikt nie wiedział... (śmiech)
T: Nikt nie wie, które basy nagrywałem na "Infernal Connection", a które nagrywał Litza, bo nawet ja nie wiem które, taka była impreza. I faktycznie tego nikt nie wie.
Życzę udanego koncertu
T: Dzięki
O: Pozdrawiamy czytelników Gitarzysty
Dziękujemy Hard Rock Cafe za umożliwienie wywiadu. Zdjęcia wykonał Sylwester "Novy" Nowicki. Wszystkiego o Acid Drinkers można się dowiedzieć na oficjalnej stronie zepołu : {LINK: www.acid-drinkers.com } lub na stronie wytwórni Mystic: {LINK: www.mystic.com.pl }