Tak Kravitz kraje...

Newsy
4 lutego ukaże się nowy album Lenny'ego Kravitza, "It's Time For A Love Revolution". Czyżby powrót Kravitza do mocnych, gitarowych riffów?

"Bring It On" i "I'll Be Waiting" to utwory promujące płytę, które pojawiły się na oficjalnej stronie muzyka. Oba utwory są rockowe, z mięsistą gitarą i typowym dla Kravitza riffem. Materiał powstawał długo i realizowany był w wielu miejscach na świecie, m. in. na wyspach Bahama, w Miami, Paryżu i Nowym Jorku. Kravitz to amerykański muzyk wychowany na Manhattanie, który młodośc spędził wśród muzyków, takich jak Miles Davies Count Basie, czy Duke Ellington. Mimo to nie zna nut, jest absolutnym samoukiem. Nie przeszkadza mu to być wokalistą, gitarzystą, basistą, perkusistą, autorem tekstów i kompozytorem na swoich płytach. W swojej twórczości łączy rock z popem i funkiem, a wśród jego idoli muzycznych są m.in. Jimi Hendrix, John Lennon i Stevie Wonder. Najbardziej gitarową pozycją w jego dyskografii była, wydana w 1991roku "Mama Said" gdzie rewelacyjne sola na gitarze zagrał zaproszony do współpracy Slash. Utwór "Fields of Joy (Reprise)" to znakomity przykład współpracy obu muzyków. Krótki, drapieżny riff Kravitza i rewelacyjna kilkuminutowa solówka Slasha na Gibsonie.

Szczegóły:
{LINK:www.lennykravitz.com}

{IMG:kravitz_17012008.jpg}