"Nie chcę naprawiać mojej relacji z Metalliką"
"Sonisphere Festival to była naprawdę wspaniała sprawa" komentuje Mustaine. Czułem się prawie tak, jak byśmy w cztery zespoły dopiero zaczynali naszą muzyczną drogę, wzajemnie się poznawali i spędzali razem czas. Przed pierwszym koncertem w Warszawie James Hetfield podszedł do mnie i przybił ze mną tak zwanego "żółwika". To był naprawdę fajny moment. Wspólnie chcieliśmy, aby taki koncert doszedł do skutku już od dłuższego czasu i w końcu Metallica zdecydowała, że nadszedł właściwy moment. Przed pierwszym koncertem James i Lars zafundowali wszystkim zespołom obiad. Podszedłem wtedy do Jamesa i powiedziałem, że nie chcę naprawiać naszych stosunków, chciałbym napisać od tego momentu nową wzajemną relację. To samo zresztą powiedziałem Kerry’emu Kingowi ze Slayera w Japonii. Wszyscy jesteśmy coraz starsi. W przeszłości pewnie nigdy bym się tak się nie zachował, ale wszyscy w końcu kiedyś dorastamy".
(KK)