Marty Friedman: "Tokyo Jukebox 3" w kwietniu

Newsy
Marty Friedman: "Tokyo Jukebox 3" w kwietniu

Marty Friedma zapowiedział na kwiecień międzynarodową premierę swojego ostatniego albumu "Tokyo Jukebox 3".

"Tokyo Jukebox 3" ukazał się w październiku 2020 roku jedynie na japońskim rynku, ale już w kwietniu trafi do fanów gitarzysty na całym świecie. Płyta ukaże się 16 kwietnia nakładem The Players Club/Mascot Label Group. "Tokyo Jukebox 3" jest trzecim krążkiem w serii, poprzedzonym wcześniejszymi wydawnictwami - "Tokyo Jukebox" (2009) i "Tokyo Jukebox 2" (2011). Trylogia albumów oparta jest na japońskim repertuarze w interpretacji Friedmana.

"Materiał z pierwszych dwóch albumów "Jukebox" grałem na żywo na koncertach na całym świecie i zauważyłem, że utwory te zaczęły żyć własnym życiem. Szczególnie w takich miejscach jak Ameryka Północna i Południowa, Australia, Włochy, Francja, a nawet Indie. Moi fani są bardzo oddani i odkryłem, że wielu z nich zostało wprowadzonych do japońskiej muzyki i kultury dzięki mnie, co jest bardzo satysfakcjonujące. Wydaje się, że poza oddanymi fanami gitary, grono miłośników japońskiej kultury zauważalnie rośnie, więc uznaliśmy, że to właściwy moment na premierę "Tokyo Jukebox 3"."

Informacji o międzynarodowej premierze "Tokyo Jukebox 3" towarzyszy nowy teledysk do utworu "Makenaide". "Jestem niesamowicie szczęśliwy i wdzięczny za miłość i wsparcie wspaniałych ludzi z tak wielu krajów i kultur na całym świecie. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby w tym teledysku podzielić się z wami tym wyjątkowym uczuciem. Czy można to było zrobić lepiej niż zaprosić tych wszystkich wspaniałych ludzi do wspólnego jamu? Ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy poświęcili czas i energię, aby nauczyć się tej piosenki i sprawić, by oglądanie tego filmu jest tak przyjemne."

 

Friedman włożył bardzo dużo energii w wybór odpowiednich piosenek, które znalazły się na albumie. "W Japonii trzeba uzyskać pozwolenie na nagrywanie i wydawanie coverów, a to może być bardzo trudny i długi proces. Ostatnią rzeczą, jaką chciałem zrobić, było poprosić o pozwolenie na zrobienie piosenki, tylko po to, żeby z jakiegoś powodu jej nie nagrywać. To byłoby bardzo niegrzeczne. Spędziłem kilka tygodni wybierając piosenki i nagrywając ich demówki, żeby zobaczyć, czy uda mi się stworzyć z nich właściwe wersje, zanim skontaktowałem się z jakimkolwiek wydawcą. Opracowałem krótką listę 20 utworów, z których wybrałem około 15 pewniaków".

Znaczna część procesu nagrywania materiału została wykonana w Power House Studios w Tokio, gdzie do Friedmana, który był również producentem albumu, dołączyła basistka Kiyoshi i perkusista Anup Sastry. "Kiyoshi jest w moim zespole od około sześciu lat, grając ze mną wszystkie trasy i biorąc udział w nagraniach. Kiyoshi jest bardzo mocna, szczerze mówiąc, nigdy nie widziałem, żeby ktokolwiek grał na basie tak mocno jak ona, zwłaszcza próbując nadążać za moją wymagającą muzyką. Anup był członkiem Skyharbor (indyjsko-amerykańskiego zespołu progresywno-metalowego) i pojawił się na moich trzech ostatnich albumach. Jest po prostu fenomenalny."

 

Nagrania rozpoczęły się w styczniu 2020 roku i miały zakończyć się w marcu, z premierą w maju, jednak wybuch pandemii wszystko zatrzymał. Friedman nie miał określonego terminu ukończenia albumu, więc wykorzystał ten czas na dopracowanie swojej wizji, bez żadnych ograniczeń. "Ciągle przerabiałem muzykę i wszystko ulepszałem. W końcu ukończenie albumu zajęło mi kilka miesięcy, ale był to czas dobrze spędzony. Uważam, że muzyka okazała się o wiele lepsza, ponieważ nie działałem pod presją terminów". Miksem materiału zajął się Jens Bogren w Fascination Studios w Szwecji. "Jens zmiksował trzy moje ostatnie albumy i jest jednym z najlepszych w branży. Wie czego chcę, i mogę mieć pewność, że dostanę to od niego".