Wczoraj narodziła się Chemia!!!
W niedzielę wieczorem w warszawskim klubie Hybrydy narodził się zespół CHEMIA. Oczywiście magazyn Gitarzysta asystował przy narodzinach i cieszył się pierwszymi chwilami życia nowej grupy
Zamknięta impreza w klubie Hybrydy rozpoczęła 21 stycznia się o godzinie 19:00. W klubie zgromadzili się przyjaciele muzyków oraz branżowe VIPy, których nazwisk niestety nie możemy zdradzić. Muzyka jaką usłyszeliśmy to eklektyczna mieszanka stylistyczna osadzona na rockowym fundamencie. Zmiany dynamiki, faktury, różnorodne instrumentarium (w tym egzotyczne instrumenty takie jak sitar), zgrabnie wplecione ciężkie riffy jakimi częstował nas Zbyszek Krebs w swoim trio... Zanim jednak zespół CHEMIA wszedł na scenę złapaliśmy za rękaw tego najbardziej rasowego gitarzystę rockowego w Polsce, aby zadać mu kilka pytań.
GITARZYSTA: Dlaczego "Chemia"?
ZBYSZEK KREBS: Chemia jest wszędzie - między ludźmi, w powietrzu. Poza tym w zespole bardzo dobrze się rozumiemy i dogadujemy. Stąd koncepcja, że zespół jest kombinacją różnych związków, wpływów, myśli i charakterów, które po zmieszaniu tworzą taką przedziwną miksturę.
GITARZYSTA: W jakiej stylistyce zamierzacie się obracać?
ZBYSZEK KREBS: Na pewno w rockowej, ale nie chcę ograniczać się do jednej etykietki, bo nasza muzyka jest szersza. Dziś zagramy tylko kilka kawałków z nadchodzącej płyty, na której znajdzie się prawdopodobnie 12 kompozycji, wybranych z kilkunastu zarejestrowanych. Wspólnym mianownikiem piosenek jest gitara, ale są one bardzo różne. Mamy wpływy klasyczne, indyjskie, flamenco. Poza tym używamy wielu egzotycznych instrumentów. Wszystko to nagrane porządnie w studiu, bez żadnych kompromisów.
GITARZYSTA: Kto gra w zespole?
ZBYSZEK KREBS: Na bębnach gra Adam Kram. Na basówce Krzysztof Jaworski, znany z zespołu Patrycji Markowskiej. Na klawiszach Rafał Stępień, który razem ze mną gra u Maryli Rodowicz. Na drugiej gitarze Wojciech Balczun, który obecnie gra tylko z nami. Śpiewa Marcin Koczot.
GITARZYSTA: Kiedy chcecie skazić tą "Chemią" środowisko?
ZBYSZEK KREBS: (śmiech) Atak planujemy na wiosnę, ale dokładny termin nie został jeszcze ustalony...
Poniżej prezentujemy zdjęcia wykonane przez Lecha Spaszewskiego:
(K.I.)