Jacek Królik Band

Newsy
Jacek Królik Band

Jacek Królik jest muzykiem wyjątkowym. Wie to każdy polski (choć już nie tylko) gitarzysta, wiedzą również i doceniają od lat najwybitniejsi artyści, zapraszający do współpracy Jacka, który pozostawił wybitne ślady swojej wirtuozerii i oryginalnego stylu na ponad stu płytach.

Od lat nieomal dwudziestu, kilka tysięcy razy, charakterystyczna postać Muzyka pojawia się na mniejszych i większych estradach kilku kontynentów, nieodmiennie wzbudzając  podziw, szacunek i zachwyt organicznie tworzonym światem niepowtarzalnych fraz, fantastycznych barw i cyzelowanych dźwięków.

Ten wyjątkowo zapracowany artysta, z własnego wyboru był częścią wielu projektów, w tym bardzo dla polskiej muzyki ważnych. Nigdy jednak nie zdecydował się na zajęcie pozycji lidera, by realizować swoje własne pomysły, których mnogością mógłby obdarzyć zapewne jeszcze wielu muzyków.

Po latach bezskutecznych namawiań, Jacek Królik, artysta w pełni świadomy i dojrzały, podjął długo oczekiwaną decyzję, która doda nowego wymiaru polskiej scenie muzycznej: założył własny zespół. Wszyscy, którzy znają drogę artystyczną Królika i jego nieobliczalność muzyczną, wiążą z tą decyzją olbrzymie nadzieje, połączone z pewnością, że Jacek zdoła im sprostać.

Po pierwszych występach nie ma wątpliwości, że powstał zespół nieprzeciętny, który chyżymi skokami pokonywać będzie bardzo wysoko ustawioną poprzeczkę. Czteroosobowy podmiot o niebanalnej nazwie Królik poza liderem składa się bowiem z młodych, acz już wybitnych artystycznych osobowości, starannie dobieranych wybredną ręką szefa.

Sekcję rytmiczną tworzy duet snajperów: spektakularnie rozkwitający basista Łukasz Adamczyk i jeden z najbardziej rozchwytywanych czołowych polskich talentów perkusyjnych - Wojciech Fedkowicz. Rolę łącznika zespołu z kosmosem pełni zasiadający za klawiaturami multiinstrumentalista, twórca i wykonawca niebanalnych układów choreograficznych, kompozytor i aranżer - Michał Jurkiewicz.

Repertuar składa się ze znanych z karkołomności utworów kompozytorów obcych i własnych kompozycji muzyków zespołu; jedne i drugie wzbudzające aplauz odbiorców. Kończone zawsze wieloma bisami koncerty są zjawiskiem niepowtarzalnym, prawdziwą erupcją muzykalności, wirtuozerii całego składu i wszystkich artystów z osobna, swobodnego i z wdziękiem przekraczania barier wydawałoby się nie do pokonania.

O wyjątkowości tego projektu stanowi także urocza lekkość zabierania publiczności w krainę muzyczną dotąd nieznaną, przepełnioną gęstym pięknem, na szczyty, które przedtem mogliśmy tylko oglądać z daleka. Lider, Jacek Królik, z wrodzoną sobie skromnością stwierdza, że zespół nie zamierza swoją działalnością niczego udowadniać. Jako obserwator i entuzjasta jego dotychczasowych muzycznych wyczynów obawiam się jednak, że najpierw będzie musiał to udowodnić.

Warto przyglądać się i przysłuchiwać nowemu, niebanalnemu, podmiotowi artystycznemu - czterogłowemu Królikowi, który potrafi oczarować i zafascynować. Szczerze o tym zapewniam.

(Grzegorz Rybicki)