Poznański Behemoth odwołany. To polityczna decyzja.

Newsy
Poznański Behemoth odwołany. To polityczna decyzja.

W poniedziałek, 6 października, po zmianie daty, w klubie Eskulap miał się odbyć koncert zespołu Behemoth. Na prośbę władz Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu został odwołany.

O sprawie poinformował organizator koncertu poznańska agencja P.W. Events, pisząc na Facebooku:

"Niestety, nie udało się! Pomimo 2 tygodni negocjacji, wyznaczeniu alternatywnego terminu, deklaracji Policji o zabezpieczeniu imprezy ...i wielu innych działań gwarantujących bezpieczny przebieg imprezy - Jego Magnificencja Rektor Uniwersytetu Medycznego ODWOŁAŁ koncert grupy BEHEMOTH w Poznaniu (klub Eskulap należy do kompleksu budynków UM)."

Rektor i kanclerz UM - prof. Marek Wysocki i prof. Bogdan Poniedziałek wystosowali w tej sprawie oficjalne oświadczenie: "Mając na uwadze odbiór społeczny organizacji w Akademickim Centrum Kultury Eskulap koncertu grupy Behemot (pisownia oryginalna - przyp. red.), planowanego na 6 października br., w tym liczne protesty mieszkańców oraz grup wyznaniowych, a przede wszystkim w trosce o bezpieczeństwo studentów i pracowników kampusu uniwersyteckiego nie wyrażamy zgody na organizację koncertu zespołu Behemot."

Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu zespołu:

"Koncert w Poznaniu ostatecznie odwołany, czyli jak knebluje się w tym kraju artystów.

Stało się. Polska została drugim krajem - po Rosji - w którym z powodów politycznych odwołano koncert Behemoth. Z przykrością muszę zakomunikować, że 6 października zespół nie zagra w klubie Eskulap. Jeszcze dziś rano rozważaliśmy z zespołem zagranie dwóch koncertów w klubie "U Bazyla", po to tylko, żeby nie zawieźć fanów. Jednak po bliższym zapoznaniu się w warunkami panującymi w klubie uznaliśmy, że na takim rozwiązaniu zbyt mocno ucierpiałaby jakość naszego koncertu. Na tym etapie kariery pozwolić sobie na to nie możemy i mamy szczerą nadzieję, że nasi fani to zrozumieją i cierpliwie poczekają na kolejną szansę spotkania się z zespołem.

Fakty związane z odwołaniem dwóch (!) koncertów wyglądają następująco:

Na początku rektor Uniwersytetu Medycznego, pod skrzydłami którego działa klub Eskulap, nie zgodził się na koncert 2-go października, tłumacząc, że data ta zbiega się z rozpoczęciem roku akademickiego i nie przystoi żeby te dwa wydarzenia zbiegły się w czasie. Po negocjacjach przeprowadzonych przez PW Events (promotora koncertu) z władzami uczelni, ci drudzy zgodzili się na przeniesienie wydarzenia na 6-go października. Dostaliśmy na to zgodę od rektora. Na koncert sprzedano 700 biletów, na imprezę zgodziła się policja, wszystko było dopięte na ostatni guzik... I wtedy właśnie do naszego promotora trafiło pismo, w którym - wbrew wcześniejszym ustaleniom - rektor odmówił udostępnienia sali klubu na koncert. Jako powód podano “odbiór społeczny" imprezy, wspomniano także o protestach środowisk religijnych i o trosce o bezpieczeństwo studentów i pracowników uniwersytetu.

Nie mamy wątpliwości, to decyzja polityczna. Zresztą dotarły do nas nieoficjalne informacje o tym, że zapadła na szczeblach wyższych niż fotel rektora. To nie pierwszy raz kiedy w Poznaniu knebluje się usta artystom. Głośna sprawa zbojkotowania sztuki "Golgota Piknik" na festiwalu Malta to tylko jeden z tych przykładów. Dzisiaj my stajemy się ofiarami cenzury. Bo tak trzeba to nazwać. Poznań, zamiast centrum wolnej kultury, zaczyna przypominać bardziej Jekaterinburg na Uralu (jedno z wielu miejsc w Rosji, gdzie do tej pory - ze względu na protesty religijnych fanatyków - odwołano koncert Behemoth). Artykuł 73 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej , który mówi :"Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej , badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania , a także korzystania z dóbr kultury". Naszym zdaniem odwołanie koncertu ze względu na presję wywieraną przez garstkę fanatycznych frustratów to nic innego, jak podtarcie sobie tym artykułem, jak i całą konstytucją, dupy.

Poniżej podajemy namiary na rzecznika Uniwersytetu wszystkim zainteresowanym, którzy chcieliby zasięgnąć bardziej szczegółowych wyjaśnień dotyczących decyzji władz uczelni. Być może on zdradzi wam, czyje polityczne naciski zadecydowały o odwołaniu imprezy. (...)"