Michał Biedroń

I Love Rock

Demosfera
2009-04-06
I Love Rock
Michał ma 25 lat i jest gitarzystą. Ostatnio gra sam, gdyż jego zespół, z którym był związany przez ostatnie parę lat, rozpadł się. Jako ciekawostkę warto podać, że bębny zostały nagrane za pomocą automatu Yamaha RY8. Podziały zagrano "na żywo", to znaczy do metronomu wystukiwano palcami stopę i werbel na padach (talerze dograno na oddzielnej ścieżce).
Logo
Dobry kawałek. Gdyby go porządnie nagrać, mógłby namieszać na gitarowych listach przebojów. Mamy tu właściwą ilość motywów i tematów, dzięki którym nagranie trzyma w napięciu. Ten gitarzysta prezentuje niezły poziom techniczny. Barierę do pokonania widzę jedynie w kwestiach precyzji. Numer mi się podoba i pomimo hałaśliwej perkusji z automatu jest to ciekawa propozycja.


Logo
Wgrywanie podkładu perkusyjnego metodą "z palca" nie jest najlepszym pomysłem. Gitarę melodyczną proponowałbym umieścić bardziej z przodu - w tej chwili wygląda, jakby uzupełniała ona jedynie podkład, a powinno być na odwrót. Autor posiada niezły warsztat, wypadałoby popracować jeszcze nad kompozycją. Na chwilę obecną aranż jest zawiły i monotonny. Brakuje chwytliwych riffów lub wpadającego w ucho tematu.


Logo
To niezła produkcja, choć mąci tu zbyt agresywny hi-hat oraz nieco odstające od całości stopa i werbel, z których ten ostatni nie brzmi najlepiej. Poza tym całkiem przyjemnie się tego słucha, głównie za sprawą ciekawie brzmiących gitar. Przy szeroko brzmiących gitarach istnieje ryzyko, że w trybie mono będą się one kasować (i tak jest w tym przypadku). Poza tym poziom średni tego nagrania mógłby być - bez szkody dla proporcji - wyższy o 1-2dB.