City Noise
Obok Mnie
Demosfera
2009-06-10
Słuchając utworu nadesłanego przez City Noise odniosłem wrażenie, że przydałby się tej grupie producent z zewnątrz. Taki, który wyciągnąłby na wierzch najlepsze rzeczy z tego, skądinąd ładnego, utworu. Bo niby dlaczego musimy czekać aż sześć minut na interesującą solówkę wrzuconą dopiero na końcu? Dlaczego zagrywka gitary typu Strato pojawia się dopiero po trzeciej minucie? Panowie gitarzyści, więcej fantazji i mniej schematów! Słuchacz też powinien mieć z Waszej muzyki jakąś przyjemność, nieprawdaż?
Długi czas trwania utworów może tłumaczyć tylko dobrze zaplanowany aranż, który pozwala na rozwijanie myśli muzycznej i stopniowanie napięcia. Niestety, w tym przypadku przez większą część utworu jest monotonnie. Pętla perkusyjna, którą słychać od początku do niemal piątej minuty, po prostu usypia. Po wejściu perkusji coś się zaczyna dziać, szkoda tylko, że ride zagłusza pozostałe instrumenty... Słychać, że autorzy mają jakąś koncepcję utworu, ale przydałoby się jednak zawrzeć ją w bardziej zwięzłej formie.
To nagranie nosi znamiona bardzo ciekawej i poważnie potraktowanej produkcji, jednak twórcy nie ustrzegli się pewnych niedociągnięć. Można by wskazać na zbyt jaskrawą blachę ride w końcowej części nagrania, zbytnio schowane gitary, a także brak przestrzeni (i nie chodzi tu o przestrzeń, którą uzyskuje się za pomocą efektów pogłosowych, lecz o uzyskaną za pomocą panoramy, korekcji elementów miksu i ich proporcji). Poza tym nagranie to brzmi bardzo ciekawie.