Feekcja
Nie uciekam
Demosfera
2009-04-03
Feekcja jest zespołem początkującym. Takie też odniosłem wrażenie po przesłuchaniu nadesłanych nagrań. Partie gitarowe, jak również kompozycje, raczej nie porywają. Uwagę zwraca za to dobry, interesujący głos wokalisty i jednocześnie dość dziwna maniera wokalna, słyszalna wówczas, gdy śpiewa on po polsku. Ten śmieszny akcent należałoby skorygować. Są chęci, jest dobry wokal, zatem Panowie - pisać dobre piosenki, ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć!
To nagranie brzmi, jakby było zrealizowane w latach 80. Niestety nie jest to komplement - od współczesnych produkcji wymaga się nieco więcej... Denerwuje mnie słaba słyszalność wokalu - proponuję także popracować nad dykcją. Słabe brzmienie, monotonny aranż. Gra w małym składzie wymaga od muzyków dużych umiejętności, szczególnie w zapełnianiu przestrzeni dźwiękowej. Tutaj niestety słychać "dziury", nad którymi zespół powinien się skupić podczas swoich kolejnych prób.
To przyzwoite demo. Przyzwoite pod tym względem, że jest dość czytelne, zarówno w warstwie muzycznej, jak i lirycznej. Niestety, poza tym brzmienie nie powala na kolana. Być może na początku lat 90. w ten sposób brzmiała co druga płyta z rodzimymi produkcjami, jednak obecnie - nawet jak na demo - nie jest najlepiej. Głównie w kwestii brzmienia poszczególnych elementów miksu i ich wzajemnej korelacji.