FRIEDMAN Brown Eye BE-100

Wśród klientów bądź użytkowników znajdziemy takie gwiazdy jak Eddie Van Halen, Steve Stevens, Jerry Cantrel, Richie Sambora, Chris Shifletty, Dave Weinert czy Billy Duffy. Wymieniać można długo. Dodajmy jeszcze tylko, że dystrybutorem wzmacniaczy w naszym kraju została firma FX Music.

Obecny tu, kultowy już model "Brown Eye" BE100 to ręcznie wykonany w USA head, stworzony dla muzyków szukających brzmienia Friedmana w profesjonalnym, 100-watowym formacie. Najwyższej klasy komponenty jak chociażby customowe transformatory i kondensatory są tu oczywistością, a 2-kanałowa konstrukcja wykorzystuje kwartet lamp EL34 w końcówce oraz pięć 12AX7 w preampie. Kanał czysty obsługiwany jest przez potencjometry BASS, TREBLE, VOLUME oraz 3-pozycyjny przełącznik Bright, a kanał drugi BE wykorzystuje gałki GAIN i MASTER wspierane pełną, 3-zakresową sekcją korekcji.

Brudna strona mocy wykorzystuje dodatkowo stopień wzmocnienia Hairy Brown Eye (HBE) zwiększający jeszcze gain i saturację. Przedni panel obok standardowych włączników POWER i STANDBY uzupełnia globalna regulacja wyższych częstotliwości końcówki PRESENCE oraz przełącznik Voice zmieniający charakter kanału BE/HBE od bardziej środkowego i ciemniejszego do jaśniejszej barwy z mocniejszym dołem. Z tyłu znajdziemy załączaną, ultra-transparentną szeregową pętlę efektów z regulacją poziomu RETURN, który funkcjonuje też jako regulator Master Volume wzmacniacza. Obok wyjścia głośnikowego 4/8/16 Ohm, wejścia footswitch oraz regulowanego wyjścia Line Out znajdziemy jeszcze trzy mini przełączniki FAT, C45 i SAT. Pierwszy dodaje bardziej tłustego charakteru i znakomicie sprawdza się z pickupami single-coil, drugi to customowy voicing dla kanału przesterowanego a trzeci zwiększa nasycenie gainu oraz kompresję.

Generalnie BE100 to mocno zmodyfikowana i podrasowana konstrukcja Marshalla, spodziewać się wiec możemy znanego z brytyjskich konstrukcji charakteru brzmienia. Jednak tu wszelkie niuanse zostały perfekcyjnie dopracowane by zadowolić najbardziej wymagających brzmieniowo gitarzystów. Oczywiście kwintesencją modelu Brown Eye jest kanał BE i barwy przesterowane, ale w niczym mu nie ustępuje oddzielny kanał czysty. Dynamika jest znakomita a niuanse i przeniesienie detali, szczególnie po wpięciu gitar typu Strat i Tele są bardzo dobrze słyszalne i plastycznie zmieniają się pod wpływem ataku na struny. Brzmienie można określić jako połączenie rasowych konstrukcji Hiwatta i Voxa, czyli mocnego, perkusyjnego środka o pięknej prezencji i okrągłego, nie wprowadzającego żadnego bałaganu dołu.

Teraz to co tygrysy kochają najbardziej. Brown Eye przez lata zyskał już kultowy status, a muzycy rozpływają się mówiąc o najlepszym brzmieniu Plexi (i nie tylko) na jakim grali. Friedman przy gainie zaraz przed połową oferuje pięknie zdefiniowany, rockowy sound w stylu klasyki rocka. Dół jest zwarty, super klarowny, nic się nie ciągnie, alikwoty i harmoniczne z łatwością wychodzą spod kostki a ziarnisty środek spina całość, zapewniając czytelność wszystkich dźwięków przy szerokich akordach. Włączamy opcję C45 (trochę więcej gainu, lekko wycofany środek i podbite skraje pasma), podkręcamy Master i jesteśmy w rockowym niebie. Włączenie podbicia HBE zwiększa sustain i nasycenie, a po lekkim dodaniu jeszcze gainu z głośników (Vintage 30) wydobywa się chyba najlepsze brzmienie rockowe, z jakim mieliśmy do czynienia. Mocny, skupiony dół, soczysty środek i znakomita góra pasma z ciepłymi harmonicznymi. A do tego po skręceniu gałki Volume gitary uzyskujemy piękną, czystą barwę z ciepłym, dynamicznym basem. Plus cała plejada barw mid-gainowych pomiędzy. Czapki z głów. I w zanadrzu mamy kilka przełączników, pozwalających bardzo użytecznie kreować barwę.

Friedman Brown Eye 100 jest równie bezkompromisowy jak sama cena, ale każdy nabywca od razu przekona się za co zapłacił. I nie będzie żałował. Można podsumować całość, że jest to najlepszy wzmacniacz Marshalla, jakiego Marshall nigdy nie zrobił.

www.fxmusic.pl
www.friedmanamplification.com