HEADRUSH FRFR-112

Najlepszym rozwiązaniem jest tu szerokopasmowy monitor aktywny, pozwalający w przeciwieństwie do zestawu z kolumną gitarową na wykorzystanie bogactwa symulacji gitarowych głośników, jednak dobranie odpowiedniego nie jest wcale taką łatwą sprawą – dobrej klasy kolumny aktywne kosztują niemało i dodatkowo dosyć znacznie różnią się charakterystyką brzmieniową między sobą, często też nie oddają zbyt dobrze gitarowych barw w szerokim zakresie gainu. Naprzeciw takim potrzebom wyszła firma HeadRush, producent innowacyjnego procesora efektów i modelera z dotykowym wyświetlaczem, HeadRush Pedalboard, prezentując na początku tego roku aktywny monitor HeadRush FRFR-112, zaprojektowany pod kątem współpracy z multiefektem HeadRush oraz każdym dowolnym procesorem efektów modelującym brzmienie gitarowych wzmacniaczy i kolumn.

BUDOWA

HeadRush FRFR-112 to estetycznie prezentująca się szerokopasmowa kolumna, umieszczona w czarnej, polipropylenowej obudowie o trapezoidalnym kształcie i lekko gumowanej w dotyku powierzchni. FRFR- 112 dysponuje aż 2000 W mocy szczytowej (1000 W mocy ciągłej), a w środku umieszczono specjalnie przystosowany 12-calowy głośnik niskotonowy i neodymowy głośnik wysokotonowy 1,5”, zapewniające precyzyjną charakterystykę częstotliwościową w pełnym paśmie przenoszenia, bez sztucznego podbarwiania dźwięku, o czym informuje też skrót FRFR – Full Range, Flat Response. Kolumna oferuje wysoki poziom ciśnienia akustycznego (SPL) na poziomie 127 dB oraz pasmo przenoszenia 46 Hz -22 kHz (ze spadkiem 10 dB; 53 Hz-20 kHz ze spadkiem 3 dB). Front i głośniki zabezpiecza czarna, stalowa perforowana maskownica z dużym logiem marki a do wygodnego przenoszenia służy aż 5 uchwytów – dwa po bokach, dwa na górnej i dolnej krawędzi oraz jeden na górze obudowy.

Przy tych parametrach i wydajności monitor waży 16,3 kg, co jest naprawdę dobrym wynikiem. Na spodzie znajdują się trójkątne, gumowane nóżki oraz otwór pozwalający na montaż na statywie, a obustronne, boczne ścięcie pozwala położyć kolumnę pod kątem na podłożu, jak klasyczny monitor sceniczny. Z tyłu na panelu mamy dostęp do dwóch kanałów combo XLR/ TRS 1/4" z niezależnymi regulatorami głośności i kontrolką przesterowania, oraz wyjście XLR OUT do wyprowadzenia sygnału na przody lub dodatkowe kolumny. Całość uzupełniają przyciski Contour podbijający lekko skraje pasma oraz GDN odcinający masę. O włączeniu sygnalizuje zielona dioda obok przełączników. Kąt rozchodzenia się dźwięku wynosi 90° w poziomie i 60° w pionie, układ posiada też zabezpieczenia przez przegrzaniem i przesterowaniem.

W PRAKTYCE

Przed sprawdzeniem brzmienia warto zwrócić uwagę na ergonomię FRFR-112. Obok estetycznego wyglądu i elastycznej obudowy, mamy tu rączki po bokach oraz na górnej i dolnej krawędzi, co pozwala komfortowo przenosić kolumnę zarówno samemu, jak i w dwie osoby. Waga 16 kg przy tej mocy oraz 12-calowym głośniku jest bardzo dobrym rezultatem, choć nie jest to na pewno ultra-mobliny sprzęt o kompaktowych wymiarach małego piecyka. Nie mieliśmy okazji sprawdzić kolumny z firmowym padalboardem HeadRusha, ale udało się podłączyć ją do podłogowego Fractala AX8 i BOSS-a GT-1000, jak również na chwilę do rackowego Kempera. Pierwsze dwie rzeczy zwracające uwagę to czyste, dynamiczne brzmienie zarówno na małej głośności jak i po odkręceniu gałki VOLUME – w pierwszym przypadku sprawdza się przycisk Contour podbijający dół i górę o 3dB. Głośności nie zabraknie tu na pewno nikomu nawet na dużej scenie a dynamika wyczuwalna jest od pierwszych uderzeń w struny.

Cała konstrukcja i 12-calowy głośnik dostarczają też mocnego, dolnego pasma, które idealnie sprawdza się przy przesterowanych riffach i obniżonych strojach. Jeśli chodzi o oddanie brzmienia symulacji wzmacniaczy i kolumn HeadRush prezentuje wysoki poziom szczegółów i naturalności, pomimo klarownej, czystej góry nie ma problemów z drażniącym najwyższym pasmem, zauważalny jest też lekko wycofany środek w porównaniu do monitorów studyjnych, który bez problemu przebija się przy zwiększonej, scenicznej głośności. Inżynierom HeadRusha udało się tu bardzo dobrze dobrać charakter do gitarowych modelerów, tym bardziej że po podłączeniu mikrofonu i wokalu czy muzyki z odtwarzacza barwa prezentuje równie wysoki poziom oddania szczegółów i dynamiki.

W porównaniu do kilku kolumn aktywnych sprawdzonych wcześniej z cyfrowymi symulacjami HeadRush wypada bardzo naturalnie od strony barw gitarowych, i w to w szerokim przekroju gainowym od cleanów, przez kilka poziomów bluesa i rocka po masywny high-gain. Dodatkowo mamy tu użyteczny przełącznik Contour oraz drugi niezależny kanał, a wszystko przy atrakcyjnie skalkulowanej cenie, w której na pewno nie znajdziemy innej kolumny aktywnej choćby zbliżonej dynamiką, mocą oraz oddaniem barw gitarowych symulacji.

PODSUMOWANIE

Nowa, aktywna kolumna HeadRush FRFR-112 jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla nagłośnienia na scenie gitarowych modelerów i wykorzystania symulacji kolumn (w przeciwieństwie do zestawu kocówka-paczka gitarowa), nie mającym w tej cenie konkurencji na rynku, oferującym czyste, dynamiczne i pełne brzmienie bardzo zbliżone do charakteru barwy ustawionej na studyjnych monitorach.

www.audiostacja.pl
www.headrushfx.com