SKERVESEN Tamandua 6 Classic

Udało się to uzyskać dzięki determinacji i pasji jej twórcy, Jarka Konkola, którego przygoda z budowaniem gitar twa tak naprawdę już od niemal trzech dekad.

Wśród endorserów wymienić można zespoły jak Betraying The Martyrs, Modern Day Babylon, Uneven Structure, a z Polski: Materia, Daima, Scylla czy Koios. Użytkownikami instrumentów mieszącej się w Pruszczu Gdańskim firmy są m.in. Felix Martin, Misha Mansoor, Dan Spitz czy Travis Montgomery. Co istotne, gitary i basy wykonywane są na indywidualne zamówienie przy wykorzystaniu najwyższej klasy drewna oraz osprzętu w oparciu o dostępne modele z kilku serii, które można konfigurować w bardzo szerokim zakresie. Do naszego testu dotarł wyjątkowy, pięknie prezentujący się model Skervesen Tamandua 6 Classic, będący bardzo ciekawym, nowoczesnym ujęciem konstrukcji Tele.

BUDOWA

Skervesen Tamandua 6 Classic posiada 1-częściowy korpus z jesionu, w którym wydrążono też niewielką komorę rezonansową. Olejowany tył otrzymał matowe wykończenie w naturalnym kolorze a na topie zastosowano najwyższej klasy klon płomienisty, który wykończono na wysoki połysk efektownym, cieniowanym lakierem przechodzącym od głębokiego, niebieskiego koloru na brzegach do jasnego turkusu w środkowej części. Płytę wierzchnią zdobi jeszcze bardzo ciekawie wpasowana obwódka wytyczająca ramy nieistniejącego pickguardu. Gitara z tyłu robi również znakomite wrażenie - wcięcie w korpusie z wpasowanym w zagłębienie gniazdem jack, jesionowa płytka komory układu elektrycznego z wyciętym laserowo logiem marki czy drewniana płytka osłaniająca sprężyny i wydrążenie dla mostka tremolo świadczą o przywiązywaniu uwagi do najmniejszych detali wykończenia.

W testowanej gitarze zastosowano złoty mostek tremolo PRS z solidnym blokiem z litego metalu, w standardzie możemy zażyczyć sobie równie wysokiej klasy mostek Gotoha. 5-częściowy, przykręcony czterema śrubami gryf składa się z centralnego kawałka klonu falistego i skrajnych listew gruszy, oddzielonych od klonu cienkimi paskami wenge. Podstrunnicę o płaskim radiusie z wzorowo oszlifowanymi 24 progami ze stali nierdzewnej stanowi starannie wyselekcjonowany klon falisty z delikatnie widoczną fakturą, a role markerów pełnią małe kropki przy górnej krawędzi z kolorowej masy perłowej. Z boku zastosowano też estetyczne, widoczne w ciemności jasne kropki otoczone czarnymi okręgami. Szyjka ma asymetryczny profil bardziej ścięty na górze od strony kciuka i okrągły na dole. Oczywiście wszystkie instrumenty Skervesen mogą być indywidualnie dostosowane do osobistych wymagań przy zamówieniu.

Całość wieńczy nowocześnie profilowana główka wykończona podobnie jak korpus, na której znalazła się srebrna, stylizowana litera S marki oraz sześć złotych, blokowanych kluczy Gotoh 510 o przełożeniu 18:1. Tutaj też pod czarną płytką mamy dostęp do otworu pręta regulacyjnego. Układ elektryczny stanowi set dwóch podrasowanych singli Bare Knuckle The Boss specjalnie opracowanych pod kątem konstrukcji typu Tele. Pickup gryfowy umieszczony jest w niklowanej puszce, singiel pod mostkiem posiada w podstawie pokrytą miedzią, stalową blachę zwiększającą sygnał. Układ obsługiwany jest złotą gałką potencjometru głośności, 3-pozycyjnym przełącznikiem połączeń pickupów oraz dodatkowym, 3-pozycyjnym przełącznikiem oferującym w skrajnych położeniach dodatkowe opcje brzmieniowe - połączenie w przeciwfazie oraz filtr podbijający nieco dół i niższy środek, przyciemniający też nieco wysoką górę. Całość uzupełniają jeszcze straplocki Dunlopa. Wraz z gitarą dołączona jest 2-letnia gwarancja w formie dużego certyfikatu.

W PRAKTYCE

Skervesen Tamandua 6 Classic od pierwszego spojrzenia robi wrażenie gitary wyjątkowej, a instrumenty w tak efektownym i momentami ekskluzywnym wykończeniu ocierają się już o poważną sztukę lutniczą. Podobnie jest po wzięciu gitary do rąk - widać tu drewno ze zdecydowanie górnej półki, spasowanie elementów i wykończenie stoi na najwyższym poziomie, a dotykanie satynowego gryf i tyłu korpusu jest czystą przyjemnością. Na początku trzeba się przyzwyczaić do asymetrycznego kształtu szyjki, jednak wysokość strun wiolinowych nad gryfem w okolicach 1 mm rekompensuje wszelkie niedogodności, tym bardziej że profil szyjki może być indywidualnie ustalony.

Po chwili lewa ręka wręcz pływa ponad podstrunnicą - tu już design Tele wzbogacony jest o wirtuozerski element. Tak niska akcja może przeszkadzać jeśli gramy mocniej prawą ręką, struny trochę blokują się przy dynamicznym ataku, ale jest to już kwestia indywidualnego ustawienia. Odpowiedź na sucho jest znakomita - sprężystość i energię czujemy w ciele i pod palcami, gitara ładnie i równo wybrzmiewa w każdej pozycji, z lekko akustycznym, jasnym charakterem.

Mostek i klucze to pierwsza liga, więc o precyzję stroju czy działania tremolo nie musimy się obawiać. Na kanale czystym wzmacniacza słychać pełne pasmo i wspomniany już, akustyczny element, brzmienie jest pełne powietrza choć nie ma aż takiej tłustości Tele, jest zauważalnie jaśniejsze. Pickup gryfowy oferuje niezwykle klarowny, drewniany sound, w pozycji mostkowej mamy dynamiczną, country'ową barwę a w połączeniu środkowym oba single brzmią zdecydowanie głośniej i pełniej, co jest wynikiem ich szeregowego połączenia. Dodatkowy przełącznik pozwala na z jednej strony ocieplenie barwy (nie ma on wpływu na sam pickup mostkowy), z drugiej włącza opcję przeciwfazy i konturowych barw z podciętym mocno basem.

Cała zabawa zaczyna się tu po dodaniu gainu, gdzie Tamandua 6 Classic przeistacza się w blues-rockowe i rockowe wiosło o ponadprzeciętnym oddaniu artykulacji i wzorowej czytelności barwy, wyróżniającej się iskrzącą, pięknie otwierającą się przy ataku górą oraz bogatymi harmonicznymi. W przypadku pickupu gryfowego otrzymujemy okrągły, drewniany charakter Tele wzbogacony o nawet "stratową" prezencję, która przy mocniejszym gainie wręcz smaży się pod palcami nie kłując jednocześnie w uszy jakąś nieprzyjemną górą. Oba pickupy skutkują jeszcze większym nasyceniem i słyszalną w tle nosowością rasowych singli w stylu Tele, a w każdym przypadku możemy zdjąć gainu gałką głośności - tu gitara zachowuje się tak jak trzeba, wzorowo wyczyszczając sound.

Zaskakujący jest również pickup przy mostku - większy poziom sygnału pozwala na ustawienie nawet rockowych, nasyconych barw o znacznie bogatszych harmonicznych w stosunku do humbuckera, ze zbliżonym tłustym dołem pasma. Lekko skompresowany środek można nazwać nawet muskularnym - na sustain na pewno nie można tu narzekać. Z jednej strony set Bare Knuckle oferuje tłuste nasycone brzmienie, szczególnie przy mocniejszym przesterze, z drugiej zachowuje rasowy charakter Tele przy mniejszym gainie, wzbogacony jeszcze rzadko spotykanymi harmonicznymi i oddaniem niuansów.

PODSUMOWANIE

Tamandua 6 Classic jest znakomitym przykładem możliwości i kunsztu lutniczego dowodzonej przez Jarka Konkola marki Skervesen. W modelu tym łączy się rasowe i bardzo klarowne brzmienie Tele z nowoczesnością, za którą idą bardzo dobre, artykulacyjne barwy przesterowane oraz niesamowity design, który zresztą jest niezwykle mocną stroną marki. Będziemy mogli ponownie się o tym przekonać w kolejnym teście, w którym zagości jeden z flagowych instrumentów Skervesena - nowoczesny i równie powalający wizualnie, wyposażony w komory rezonansowe model 4AP.

www.skervesen.eu