TRAVELER GUITAR Sonic L-22

Sonic L-22 ma taką samą menzurę jaka jest standardowo stosowana w gitarach typu Les Paul: 24 3/4 cala, czyli 639 mm - jest jednak od nich krótsza o niecałe 7 cali, a ze względu na bardzo mały korpus waży blisko o połowę mniej. Długość całego instrumentu wynosi zaledwie 85 cm, a maksymalna szerokość korpusu około 27,5 cm. Olchowy korpus wykończony dwukolorowym cieniowaniem z przodu, z tyłu pomalowano na czarno. Przykręcony do niego olchowy gryf przechodzi w niewielką, przypominającą kształtem grot włóczni główkę wyposażoną w zamknięte klucze olejowe. Obok miejsca łączenia jest klasyczne wycięcie cutaway, dodatkowo sfrezowane od tyłu, dzięki czemu dostęp do wysokich pozycji jest bardzo wygodny. Ścięty jest również wierzchołek korpusu oraz płytka stabilizująca gryf. Palisandrowa podstrunnica o promieniu 40 cm (15 3/4") mieści 22 progi w rozmiarze medium jumbo oznaczone trapezoidalnymi markerami z imitacji masy perłowej.

Układ elektryczny składa się z dwóch pełnowymiarowych humbuckerów w niklowanych puszkach, trójpozycyjnego przełącznika, potencjometrów głośności i barwy, oraz wyjścia umieszczonego w boku. Gitarę wzbogacono o wzmacniacz słuchawkowy zasilany dwiema bateriami AAA montowanymi w niewielkiej komorze z klapką z tyłu korpusu. Na plastikowej płytce obok wyjścia umieszczono dwa gniazda mini jack (TRS 1/8"): wyjście słuchawkowe oraz pomocnicze wejście AUX IN, co umożliwia granie na słuchawkach z podkładem odtwarzanym z urządzenia mobilnego.

W wyjściu słuchawkowym układ daje cztery brzmienia: clean, boost, overdrive, distortion, które można wybierać przełącznikiem ukrytym pod gałką TONE - każde naciśnięcie to zmiana barwy na kolejną w gradacji przesteru. Gitara jest dostarczana w usztywnianym, ocieplanym pokrowcu wyposażonym w pasek do zawieszenia na ramieniu (z dwoma uchwytami na dole, dla lewej i prawej strony), dwie zewnętrzne kieszenie (dużą mieszczącą np. spory tablet, mniejszą na drobne akcesoria, np. tuner na klipsie, kapodaster, kostki, zapasowe struny).

Pierwsze wrażenie to oczywiście zdziwienie - pokrowiec Sonica jest naprawdę sporo mniejszy od standardowego na pełnowymiarową gitarę, dzięki czemu zabieranie instrumentu ze sobą nie jest kłopotliwe. A jak jest manualnie? Mniejszy korpus nie zapewnia tak dobrego podparcia prawej ręki, więc trzeba się przyzwyczaić. Gryf daje poczucie solidności, jest to pełne, niespłaszczone "C", a wykończone naturalnie drewno ma atrakcyjną fakturę. Gitara na sucho jest bardzo sprężysta, a struny odpowiednio oddają energię. Głośność jest wystarczająca do cichego ćwiczenia, nie absorbującego zbytnio uwagi otoczenia.

Jednakże na pokładzie zainstalowano typową dla gitar o układzie HH elektronikę, więc Sonic L-22 w połączeniu ze laptopem, smartfonem lub tabletem (którego wyjście możemy wpiąć bezpośrednio do gitary) zamieni się w przenośne studio, w którym można ćwiczyć lub nagrywać i dopracowywać kompozycje. Jeśli jednak nie mamy modelowania w smartfonie, to pokładowe kilka barw w zupełności wystarczy do zabawy. Tylko o tym pomyślcie - niewielki, ale o pełnej skali instrument i nawet pod namiotem możemy doskonalić nasze gitarowe rzemiosło.

A jak jest po włączeniu do wzmacniacza? Traveler Guitar zaskakuje tu "dorosłą" barwą - dorosłą, bo gitara ta brzmi po prostu jak porządne, pełnowymiarowe, wiosło. Przystawki są żywe, nie brakuje im góry i nasycenia zarówno pod mostkiem, jak i pod gryfem. Pokładowy przester pozostawia trochę do życzenia, jeśli porównać go z dobrej klasy kostkami, ale to przecież tylko bonus tej gitary.

Podsumowując, jest to niezwykle interesująca propozycja, dla każdego podróżującego gitarzysty. Nie chodzi tylko o wakacje, urlopowe wyjazdy w plener, itp. Ten kto dużo jeździ, chciałby mieć ze sobą instrument w hotelu, bądź nawet poćwiczyć chwilę na czymś o mniejszych gabarytach w aucie (autobusie), z pewnością doceni produkt Traveler Guitar. Jeśli dodamy do tego możliwość połączenia w tandem ze smartfonem lub tabletem - możliwości ogranicza jedynie nasza wyobraźnia.

www.travelerguitar.com
www.warwick.de