AUDIENT Sono

Są to bardzo przydatne urządzenia, które nie tylko zastąpiły tradycyjne karty muzyczne, ale także awansowały do pełnienia funkcji małego centrum dowodzenia domowych studiów nagraniowych.

To nie jest dziwne, ponieważ obecnie większość zadań związanych z rejestrowaniem dźwięku i jego dalszą obróbką wykonuje się na komputerach, a niekiedy nawet na tabletach czy smartfonach. Możliwość wygodnej pracy z sygnałem audio na komputerze jest przydatna nie tylko w domu czy w studiu, ale również na scenie, gdzie obecność komputera nie należy już do rzadkości. W tym miesiącu przyjrzymy się interfejsowi audio Audient Sono, który został zaprojektowany specjalnie pod kątem wykorzystania go wraz z sygnałem pochodzącym z gitary, choć to jest tylko wycinek jego możliwości.

BUDOWA

Urządzenie zostało zamknięte w estetycznej i solidnej obudowie wykonanej z blachy stalowej. Większą część konstrukcji pokryto lakierem w kolorze morskim (lub, mówiąc prościej, niebieskozielonym), natomiast na panelu sterującym dodano poziomy pas pomalowany na biało. Łagodnie zaokrąglone krawędzie arkusza blachy pokrywającej interfejs oraz delikatne wygięcie z przodu obudowy sprawiają, że całość nawiązuje stylistycznie do konstrukcji typu vintage. Nie jest to jednak sprzęt o tradycyjnej budowie, a wręcz przeciwnie – ale o tym już za chwilę.

Na panelu sterującym umieszczono aż 11 gałek rozmieszczonych w trzech rzędach. Na samej górze mamy białe regulatory odpowiadające za poziom sygnału pochodzącego z dwóch wejść mikrofonowych: MIC 1 i MIC 2. Pod pierwszym z nich umieszczono kontrolkę LED o nazwie TO VALVE, która informuje o tym, że sygnał z wejścia MIC 1 został przepuszczony przez lampowy preamp gitarowy, który omówię za chwilę. Na każdym z przyłączy mikrofonowych można załączyć zasilanie Phantom. Co ważne, każdy z dwóch kanałów jest zasilany niezależnie, dlatego nie ma problemu z jednoczesnym użyciem praktycznie dowolnych mikrofonów, np. pojemnościowych i wstęgowych. Mamy za to wspomnianą możliwość przepuszczenia sygnału mikrofonowego z kanału 1 przez przedwzmacniacz gitarowy, co jest aktywowane za pomocą przycisku TO VALVE umieszczonego obok gniazda MIC 1 z tyłu obudowy. Pod gałkami MIC 1/2 mamy także kontrolki +48V informujące o obecności zasilania Phantom na danym kanale. Funkcjonalność ta jest również dostępna z poziomu panelu tylnego.

Po prawej stronie górnego rzędu gałek znajdują się regulatory odpowiedzialne za poziom sygnału wyjściowego: podawanego na głośniki zewnętrzne (SPEAKER OUTPUT) oraz słuchawki (HEADPHONE OUTPUT). Dodatkowa gałka MIX CONTROL pozwala ustalić proporcje pomiędzy wejściem oraz sygnałem z oprogramowania typu DAW. Pozostałe gałki są odpowiedzialne za sygnał pochodzący z preampu gitarowego. Drugi rząd gałek to klasyczny 3-pasmowy korektor złożony z gałek BASS, MID EQ i TREBLE, natomiast w trzecim rzędzie umieszczono gałki odpowiedzialne za kontrolę sygnału z wejścia gitarowego: INPUT (poziom sygnału wejściowego), DRIVE (nasycenie dźwięku) oraz OUTPUT (poziom wyjściowy na preampie). Obok tej ostatniej gałki znajdziemy pięciosegmentową drabinkę LED o dosyć wymownych opisach: SIGNAL, SOME, GOOD, HOT, BAD!

Nie można też zapomnieć o obecności lampy 12AX7 ukrytej za wycięciami w panelu sterującym z lewej strony urządzenia, która ociepla nie tylko brzmienie, ale także powietrze wewnątrz obudowy – stąd właśnie otwory wentylacyjne w obudowie. Elementy sterujące uzupełnia sekcja będąca wynikiem współpracy z firmą Two Notes, a mianowicie C.A.B. Jest to funkcjonalność pozwalająca na wygodny dostęp do trzech zapisanych wcześniej presetów z danymi dotyczącymi symulacji końcówek mocy i zestawów głośnikowych. Przypomnijmy, że Two Notes od lat tworzy profesjonalne rozwiązania dla gitarzystów, takie jak choćby testowany w zeszłym roku na łamach naszego czasopisma load box Torpedo Live.

Z przodu obudowy znajdziemy wejście gitarowe, złącze do wyprowadzenia sygnału do wzmacniacza TO AMP oraz gniazdo słuchawkowe, natomiast na panelu tylnym mamy: przełącznik I/O, gniazdo zasilacza 12V DC (znajduje się on w zestawie), gniazdo USB-C, wejście optyczne OPTICAL IN, dwa wyjścia głośnikowe (L, R) oraz wspomniane wejścia mikrofonowe w formacie XLR.

WRAŻENIA

Zacznijmy od tego, że wspomniane wcześniej wyjście TO AMP nie służy tylko do wyprowadzenia sygnału gitary z preampu, lecz może być wykorzystane do reampingu. W tym przypadku na wyjściu mamy dźwięk pochodzący z aplikacji typu DAW (np. surową ścieżkę gitary, ale równie dobrze może to być także wokal itd.), który możemy przepuścić przez zewnętrzny pedalboard. Oczywiście poziom sygnału jest dostosowany do użycia z zewnętrznymi efektami. Aby skorzystać z tego typu połączenia, w aplikacji DAW należy wybrać Output 3 (To Amp). Lampowy preamp zasługuje na słowa uznania, a to za sprawą przyjemnego w odbiorze i ładnie ocieplonego dźwięku o niskim poziomie szumów. Uwagę zwraca analogowy charakter brzmienia oraz bogate możliwości w zakresie kreowania barwy za pomocą wspomnianej wcześniej aplikacji Two Notes Torpedo Remote, która daje takie opcje, jak wybór pomieszczenia, mikrofonu, odległości od zestawu głośnikowego, rodzaju wzmacniacza itd.

Generalnie możliwości są olbrzymie, co pozwala na kształtowanie brzmienia w szerokim zakresie. Trzy przygotowane tu presety można zapisać w pamięci urządzenia i aktywować je przyciskiem C.A.B. Oprócz tego producent udostępnił także swoją aplikację Sono Mixer, która pozwala na wygodne miksowanie poszczególnych ścieżek, również tych pochodzących z programu DAW. Ponadto zyskujemy tu dostęp do panelu sterującego z opcjami routingu, synchronizacji z zewnętrznymi źródłami podającymi sygnał zegarowy itd. Obsługa testowanego interfejsu jest bardzo wygodna. Łatwy dostęp do regulatorów na panelu sterującym sprawia, że praca z Sono przypomina obsługę konsoli audio. Rozmieszczenie gniazd (przód i tył) oraz gałek (płyta górna) sugeruje, że urządzenie najlepiej czuje się na biurku, chociaż może być też używane w pedalboardzie, jednak wtedy może przeszkadzać kabel gitarowy wpięty bezpośrednio z przodu.

Sprawdźmy, jakie możliwości oferują przedwzmacniacze mikrofonowe. Regulatory poziomu sygnału z wejść mikrofonowych pracują w szerokim zakresie od 0 do 60 dB, co powinno umożliwić korzystanie nawet z bardzo cichych mikrofonów. Niestety urządzenie pozwala na jednoczesne użycie tylko dwóch wejść, dlatego musimy zdecydować się na to, czy korzystamy np. z wejścia gitarowego i mikrofonowego, czy z dwóch wejść mikrofonowych. Możliwość przepuszczenia sygnału z wejścia MIC 1 przez lampowy preamp gitarowy dodatkowo zwiększa możliwości urządzenia. Dzięki temu rozwiązaniu można łatwo ocieplić barwę wokalu czy gitary akustycznej, nadając sygnałowi dodatkową kompresję.

PODSUMOWANIE

Audient Sono to ciekawe urządzenie łączące w sobie kilka funkcji przydatnych w codziennej pracy gitarzysty. Jego duże możliwości sprawiają, że z powodzeniem może stać się małym centrum domowego studia nagrań. Mamy tu nie tylko dobrej jakości przetworniki, ale również możliwość wygodnej pracy z komputerem oraz przepuszczenia sygnału przez pokładowy preamp z lampą 12AX7. Jedynym minusem testowanego interfejsu wydaje się ograniczenie w postaci jednoczesnej pracy z dwoma źródłami sygnału: albo z gitarowym i mikrofonowym, albo z dwoma mikrofonowymi. Biorąc pod uwagę przeznaczenie urządzenia, w większości przypadków nie jest to jednak duży problem. Myślę, że ciekawie byłoby ujrzeć wersję interfejsu zamkniętą w obudowie przystosowanej do montażu w skrzynce typu rack, ale jest to mało prawdopodobne, ponieważ producent najwyraźniej skupia się na urządzeniach biurkowych, co widać po konstrukcjach z serii iD (iD4, iD14, iD22 itd.).

www.soundtrade.pl