TC ELECTRONIC Vibraclone Rotary

Po w pełni analogowej serii Analog Armada w ofercie duńskiej marki pojawiły się cztery cyfrowe efekty nawiązujące do klasycznych konstrukcji z lat 60. i 70.: Drip Spring Reverb, Fluorescence Shimmer Reverb, Gauss Tape Echo oraz Vibraclone Rotary. Po testowanych w zeszłym miesiącu Fluorescence Shimmer Reverb i Gauss Tape Echo (Gitarzysta 5/2018) tym razem przyjrzymy się efektowi emulującemu brzmienie kolumny Leslie z wirującymi głośnikami, czyli Vibraclone Rotary.

BUDOWA

Vibraclone Rotary to znana już z serii Analog Armada, złożona z dwóch części solidnej blachy obudowa z umieszczonymi na górnej ściance gniazdami wejścia, wyjścia i zasilającym 9V DC. Zaginający się na przód i tył front wykończony jest tu w jasnym, lekko metalizowanym, srebrno-szarym kolorze, który ozdobiono prostą, czerwoną grafiką. Obudowa nie należy do miniaturowych, jednak dzięki płaskim, pozbawionym gniazd bocznym ściankom łatwo jest ściśle zestawić ze sobą poszczególne efekty w pedalboardzie.

Do dyspozycji mamy tu dwie duże czarne gałki: SPEED czyli prędkość „wirowania” wirtualnych głośników oraz DRIVE, odpowiadający za organiczne przesterowanie wzmacniacza lampowego, obecnego w oryginalnej konstrukcji Leslie. Poniżej umieszczono jeszcze mały, 2-pozycyjny przełącznik CHORALE/TREMOLO, zmieniający prędkość przebiegu, dzięki czemu uzyskamy również wolne, głębokie falowanie w stylu chorusa. Efekt może być zasilany zewnętrznym zasilaczem 9V DC o minimalnym prądzie 100 mA, jak również baterią 9V, do której wymiany lub montażu potrzebujemy odkręcić 4 śrubki obudowy. Na spodzie przyklejone są płaskie, gumowe nóżki stabilizujące efekt na podłożu. Do włączania służy bezklikowo działający, solidny przełącznik oferujący tryb true bypass, a o aktywacji informuje czerwona dioda nad potencjometrami.

W PRAKTYCE

Niewątpliwą zaletą Vibraclone Rotary, podobnie jak pozostałych kostek serii, jest wyjątkowa prostota obsługi, a doświadczenie teamu TC Electronic pozwala nie obawiać się o końcowy efekt i dodatkowe parametry. Chociaż nie mamy tu dosyć ważnej regulacji głębokości, Vibraclone na starcie oferuje pełny, szeroki dźwięk typu rotary, który wcale nie jest łatwy do uzyskania w cyfrowej domenie. Tu zaprzątamy sobie w zasadzie głowę tylko jedną gałką SPEED, która w połączeniu z przełącznikiem Chorale/Tremolo oferuje niezwykle szeroki zakres efektu – od pełnego chorusa, przez lekki flanger po klasyczne brzmienie Leslie, znane z nagrań gitarowych legend jak SRV, Hendrix czy Gilmour.

Vibraclone Rotary rasowo dopełnia zarówno czyste przebiegi akordowe, jak i dodaje charakterystycznego pulsowania do przesterowanej gitary. W większości ustawień uzyskamy naprawdę użyteczne barwy wirujących głośników, a przy kręceniu gałką SPEED słychać nawet zmiany stopniowej zmiany prędkości, podobnie jak było w oryginalnych konstrukcjach. Czasem brakuje wspomnianej regulacji głębokości, ale w tej cenie nie mamy absolutnie na co narzekać - otrzymujemy klasowy i prosty w obsłudze efekt Rotary. Z drugiej strony, w oryginalnych kolumnach Leslie też takiej opcji nie było. Do dyspozycji mamy jeszcze gałkę DRIVE, która wprowadza autentycznie brzmiące przesterowanie znane z wielu gitarowych i również organowych wykonań lat 60. i 70. Dzięki niemu uzyskamy ciekawy, lampowy w charakterze drive i dodatkowy sustain naszego czystego kanału. Barwa gitary ładnie komponuje się w szerokim zakresie prędkości z pulsującym efektem, który bez wprowadzania bałaganu stylowo wzbogaca bazowy sound.

PODSUMOWANIE

TC Electronic Vibraclone Rotary to kolejny udany produkt z tańszej linii gitarowych stompboxów duńskiej marki. Przy naprawdę atrakcyjnej cenie otrzymujemy prosty w obsłudze, solidnie wykonany i co najważniejsze, rasowo brzmiący efekt typu Leslie, oferujący szeroką paletę pulsujących barw, które za pomocą gałki Drive szybko można jeszcze przybrudzić lampowym w charakterze, oldschoolowym przesterowaniem.

www.tcelectronic.com
www.soundtrade.pl