Zmarł pionier i wizjoner gitary, Charles Kaman
W poniedziałek, 31 stycznia zmarł jeden z pionierów rynku sprzętu muzycznego i wielki pasjonat gitary Charles Kaman. Miał 91 lat.
Pasją Charlesa Kamana od zawsze były gitary. To właśnie dzięki niemu i jego pasji do instrumentów zawdzięczamy wielki sukces innowacyjnych gitar Ovation® do których budowy użył nowego, kompozytowego tworzywa, które sam opatentował.
Smutna wiadomość o jego śmierci dotarła do nas wczoraj - Kaman zmarł w Bloomfield, w stanie Connecticut 31 stycznia.
Był niewątpliwie jedną z ważniejszych osób, które miały wpływ na ukształtowanie dzisiejszych trendów w tworzeniu i sprzedaży instrumentów na całym świecie. I chociaż początkowo zasłynął jako twórca nowego materiału do produkcji śmigieł helikopterów oraz konstruktor tych maszyn to po 1966 roku postanowił związać się ze swoją największą pasją - tworzeniem instrumentów. Przy użyciu kompozytu własnego pomysłu stworzył pierwsze gitary z pudłem rezonansowym z innego materiału niż drewno, Ovation® Guitars. Był twórcą jednych z pierwszych pickupów piezoelektrycznych oraz pionierem sektora gitar elektroakustycznych.
Z biegiem lat muzyczny odłam jego firmy rozrastał się pochłaniając kolejne znane marki. To właśnie pod jego wodzą do czasów świetności powróciły takie marki jak perkusyjna legenda Gretsch, rozsławione na całym świecie zostały takie marki jak japońskie Takamine czy amerykański Hamer. W ofercie Kaman Music znalazły się również znakomite wzmacniacze Genz-Benz, harmonijki Lee Oscar i akcesoria Seiko.
W 2007 roku cały muzyczny odłam Kaman Corporation został sprzedany za niebagatelną kwotę 120 milionów dolarów Fender Musical Instruments Corporation, a sam Charles zajął się działalnością charytatywną oraz nadzorem technologicznego pionu swojej firmy.
"Nade wszystko, Charlie wierzył w ludzi. Zawsze zwracał się do wszystkich z szacunkiem na jaki zasługiwali, niezależnie od rangi. Do samego końca za swój główny cel stawiał sobie wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań, poszerzanie horyzontów. Sukcesy jego przedsiębiorstw wynikały przede wszystkim z ogromnego wysiłku jaki wkładał w to co robi." - tak wypowiadali się o Charles'ie Kamanie jego przyjaciele.
W uznaniu jego zasług (bo trudno znaleźć muzyka, który nie zetknąłby się instrumentem produkowanym przez "jego" firmę) zacytuję tylko: "Chociaż KMC Music nie jest częścią już Kaman Corporation, nadal bądźmy dumni ze spadku, jaki zostawił nam Charlie."
(krn)
