Slayer - nowy album tylko z Hannemanem
Pomimo, iż w ramach trasy Big4 Slayer koncertuje bez Jeffa Hannemana, muzycy nie zamierzają rozpoczynać prac nad nowym albumem, dopóki gitarzysta nie wróci do zdrowia.
"Nie ma mowy, żebyśmy weszli do studia bez niego" - powiedział Tom Araya. "Bez Jeffa nie zamierzamy robić niczego jako zespół. On jest integralną częścią kapeli. Potrzebujemy jego umiejętności muzycznych oraz kompozytorskich. Dlatego odkładamy na półkę wszystkie sprawy związane z nową płytą dopóki Jeff nie będzie w stanie do nas dołączyć".
Pisaliśmy już wcześniej o chorobie Jeffa Hannemana. W obecny koncertowym składzie zespołu, zastępuje go gitarzysta Exodus Gary Holt. Oprócz występów w ramach Big4 weźmie on również udział w nadchodzącej trasie Hell On Earth Tour, podczas której Slayer będzie dzielić scenę z Robem Zombie.
Hanneman pojawił się jednak w kwietniu na koncercie Slayera w Indio i ku zaskoczeniu zgromadzonych tam 50 tys fanów zagrał wraz z kolegami dwa utwory ("South Of Heaven" oraz "Angel Of Death")
Przy okazji warto wspomnieć, że Tom Araya został niedawno uhonorowany kluczami do bram swojego rodzinnego miasta Vina del Mar w Chile. Wokalista urodził się tam, ale w wieku pięciu lat wraz z rodziną wyemigrował do Stanów Zjednoczonych.
