Problemy z rytmem

Nie obraź się, ale to brzmi jak zeznania ofiary tabulatur. Podobne problemy z rytmem często są wynikiem zbytniego pośpiechu w nauce gry na gitarze, swoistego przeskakiwania po kilka schodków naraz. Dlaczego wspomniałem o tabulaturach? Dlatego, że czasem człowiek uczy się grać bardziej okiem niż uchem. Czytając cyferki, można wzorcowo zapamiętać dany riff gitarowy, a nawet nakazać swoim palcom pokonywanie kolejnych zadanych progów na gryfie gitary. Jednakże takie mechaniczne podejście nie uwewnętrzni w Tobie żywego pulsu muzyki (żeby nie powiedzieć - jej ducha).

To właśnie brak odpowiednio wykształconego słuchu muzycznego jest najczęstszą przyczyną problemów z rytmem w graniu. Dlaczego sądzę, że tak jest w Twoim przypadku? Przypuszczam, że doskonale wiesz, co chcesz zagrać, a palce pamiętają swoje "ścieżki" na gryfie. Grasz, i w tym momencie Twoją uwagę całkowicie pochłania sama czynność wykonywania utworu. Ale kiedy dostrzegasz swoją własną muzykę jako słuchacz - odbierasz ją nie poprzez intelekt, oko i dotyk, a poprzez słuch. On podpowiada Ci, gdzie popełniono zdradę.

Skoro prawdę o swojej grze poznałeś jako słuchacz, spróbuj wcielić się w tę rolę podczas nauki kolejnego gitarowego riffu. Posłuchaj dokładnie oryginalnego nagrania. Wyłącz CD i - nie biorąc do ręki gitary - odegraj riff we własnej wyobraźni. Powtarzaj te dwie czynności tak długo, aż dokładnie odtworzysz melodię w myślach. Następnie spróbuj wystukać ręką rytm tego riffu, który słyszysz w głowie. Jeśli masz problemy z jego wystukaniem, to wróć do początku tego cyklu. Dopiero kiedy przejdziesz przez te etapy, weź do ręki swoje wiosło i zagraj to, czego się uczysz. Spróbuj także wystukiwania rytmów dowolnych melodii, niekoniecznie tych, których się uczysz. Nawet kiedy leci coś w radiu, spróbuj to wystukać ręką lub powtórzyć w myślach. Jeśli zainwestujesz w swoje słyszenie trochę energii, będziesz zdumiony efektami i pozytywną zmianą w Twoim graniu. Gwarantuję Ci to.

Krzysztof Inglik