ZOOM G6

Od wielu lat w tym segmencie obecny jest japoński Zoom – firma, która zawsze była w czołówce innowacji w dziedzinie multiefektów, pokazując możliwości tych urządzeń zaprezentowanym w 2020 roku, flagowym Zoom G11, będącym owocem prawdziwej pasji i 30-letniego doświadczenia w budowaniu multiefektów dla gitarzystów. Ukoronowaniem dążeń marki w opracowaniu urządzenia spełniającego obecne, wyśrubowane wymagania gitarzystów dotyczących zarówno brzmienia jak i wygody użytkowania jest tegoroczny procesor Zoom G6, który gościmy w niniejszym teście.

BUDOWA I MOŻLIWOŚCI

Zoom G6 jest mniejszą, bardziej poręczną i kompaktową wersją flagowego G11 w pełni wykorzystującą technologiczne możliwości większego brata. Kompaktowa, stylowo i nowocześnie prezentująca się obudowa wykończona przypominającą karbon okleiną mieści w centralnej części 4,3-calowy ekran dotykowy z czterema funkcyjnymi pokrętłami poniżej oraz czterema głównymi przełącznikami nożnymi z czerwonymi, dedykowanymi diodami oraz podświetlanymi w różnych kolorach napisami powyżej nich, informujących o jednym z czterech trybów pracy. Wybierane są one piątym przyciskiem nożnym Play Mode umieszczonym po lewej stronie ekranu. Szósty przycisk po prawej stronie odpowiada za nabicie Tap Tempo oraz aktywację tunera. Front dopełnia pedał ekspresji po prawej stronie.

G6 jest wyposażony w instrumentalne wejście INPUT, stereofoniczne wyjścia stereo z regulacją głośności i możliwością podpięcia słuchawek, pętlę efektów, wejście AUX, wejście Control IN do podłączenia zewnętrznego pedału ekspresji orazport USB, dzięki któremu G6 może działać jako 2-wejściowy/2-wyjściowy interfejs audio dla komputerów Mac i PC. Panel tylny uzupełnia gniazdo zewnętrznej karty pamięci SD, gniazdo zasilania 9V (zasilacz jest w oczywiście w zestawie) oraz slot Remote. Tu po zaopatrzeniu się w adapter BTA-1 można bezprzewodowo poprzez Bluetooth i aplikację mobilną Handy Guitar Lab przeglądać i wczytywać/pobierać dodatkowy asortyment wzmacniaczy, efektów i tworzonych przez artystów brzmień dostępnych z poziomu komputerowego oprogramowania Guitar Lab dla PC i Mac.

Na pokładzie znalazły się pieczołowicie opracowane, wierne symulacje najlepszych wzmacniaczy – jest to 16 najpopularniejszych konstrukcji słynnych producentów plus 6 autorskich symulacji stworzonych przez inżynierów Zooma, łączących możliwości różnych wzmacniaczy i pozwalających na uzyskanie unikalnych brzmień. Do dyspozycji mamy 22 fabryczne modele kolumn, 70 precyzyjnie zarejestrowanych charakterystyk impulsów IR, wraz z miejscem na dodanie ponad 100 własnych. Całość dopełnia bardzo obszerna, kompletna kolekcja ponad 135 efektów Zoom, z dodanymi nowymi przesterami i modulacjami.

Łańcuch może obejmować do 9 efektów, w pamięci można zapisać 240 zestawów ustawień, w tym 100 presetów, dzięki czemu można przygotować specjalne ustawienia dla każdego utworu w swoim repertuarze i z łatwością przełączać się między nimi. Wbudowany 45-sekundowy looper dzięki opcji zapisu na zewnętrznej karcie SD pozwala na zapis nawet 2-godzinnych pętli, jak również wgrywanie zewnętrznych podkładów. Do dyspozycji mamy tu też 68 fabrycznych wzorów rytmów w różnych stylach i podziałach metrum.

W PRAKTYCE

Pierwsze spojrzenie na model G6 od razu przywodzi na myśl słowo ‘funkcjonalność’ - mamy tu eleganckie połączenie kompaktowych wymiarów, niskiej wagi dzięki plastikowej, lecz naprawdę wytrzymałej obudowie, oraz dotykowy wyświetlacz z przemyślanym układem przełączników. 4,3-calowy kolorowy, wyraźny wyświetlacz jest dotykowy, znakomicie usprawnia obsługę, pozwalając na przeciąganie, upuszczanie i przesuwanie poszczególnych elementów w formie kolorowych bloków. Do pomocy mamy też umieszczone poniżej pokrętła funkcyjne znacznie usprawniające edycję.

Bardzo dobrym rozwiązaniem jest opcja wyboru 4 trybów lewym, górnym przełącznikiem nożnym – układ ekranu dotykowego odpowiednio zmienia się, tak aby zapewnić szybki dostęp do potrzebnych funkcji. Pierwszy tryb Looper aktywuje pokładowy rejestrator. Do dyspozycji mamy tu 45 sekund pętli w stereo lub 90 sekund modo, jednak po włożeniu karty pamięci SD do slotu czas nagranie powiększyć się może aż do 2 godzin. Jednocześnie looper może być ustawiony na początku w łańcuchu lub na wyjściu za efektami. Tryb Memory to pokazane cztery presety odpowiadające przełącznikom nożnym w wybranym banku, można tu zgrupować dowolne cztery ustawienia customowych ‘pedalboardów’, traktując je jako swego rodzaju setlistę.

W trybie Bank/Patch na ekranie widoczna jest nazwa banku oraz duża nazwa wybranego presetu – banki i presety zmieniamy góra/dół czterema footswitchami, ostania opcja Effect Board zmienia G6 w pedalboard ukazując łańcuch efektów. Te możemy dowolnie przyporządkowywać do 4 przełączników nożnych w obrębie presetu i wyłączać lub włączać jak w klasycznym pedalboardzie. Funkcjonalnie G6 jest znakomicie przemyślany, obsługa jest intuicyjna i bardzo wygodna na żywo.

Od strony brzmienia mamy tu całą masę możliwości. 22 wzmacniacze w zupełności pokrywają zarówno zróżnicowany charakter barw i zakres gainowy, które kształtować możemy 22 kolumnami oraz 70 impulsami IR (z opcją wgrania wielu dodatkowych do pamięci i bezpośrednio na kartę SD). Ponad 130 efektów to paleta obejmująca w wielu wariantach chyba wszystkie dostępne odmiany efektów w kilkunastu odmianach każdy - pogłosy, delaye, chorusy, wah, auto wah, pitch shiter, harmonizer, i wiele innych. Rozbudowana sekcja boosterów i kostek overdrive/distortion pozwala uzyskać dowolny sound gitarowy, ograniczenim jest tu tylko czas, oraz moc procesora – ta pokazana jest w Menu dla każdego efektu oddzielnie oraz sumarycznie, jednak przy normalnym użytkowaniu i nawet rozbudowanych łańcuchach przeciążenie zdarza się bardzo rzadko.

Wzmacniacza ładnie reagują na artykulację, barwy są nasycone i dynamiczne, nie czuć tu żadnej sztuczności, choć jak w większości tego typu urządzeń presety fabryczne trzeba potraktować z przymrużeniem oka. Na starcie znaleźliśmy tu kilka barw crunchowych i hagh-gainowych, które z powodzeniem mogą stawać w szranki z konkurencyjnym Helixem czy Headrushem – przy takich możliwościach możemy dopieszczać do studyjnego poziomu każde brzmienie wybranego wzmacniacza, od różnych modeli Fendera, Voxa i Marshalla przez Mesa Boogie, Bognera, Diesela po kilka dodatkowych, butikowych i customowych konstrukcji.

Pedał ekspresji jest wygodny w użytkowaniu przy 208 mm długości, obsługiwać może zarówno klasycznie głośność czy wah po wciśnięciu, jak i wybrane w menu parametry. Gniazda na wyjściu zapewniają wystarczające możliwości połączeń, choć nie ma tu wyjść XLR, więc trzeba o tym pamiętać.

Dzięki aplikacji Zoom Guitar Lab i połączeniu przez USB możemy wygodnie edytować barwy i zarządzać nimi na ekranie komputera, Zoom G6 dzięki zewnętrznemu adapterowi BTA-1 wpinanemu z tyłu (trzeba zaopatrzyć się w niego oddzielnie – koszt około 170 zł) pozwala też na bezprzewodową obsługę za pomocą smartfona lub tabletu przy użyciu dedykowanej aplikacji iOS/iPad OS. Zoom G6 pracuje też jako interfejs audio, nie potrzebujemy więc do nagrywania dodatkowej karty muzycznej.

PODSUMOWANIE

ZOOM G6 to bardzo udany multiefekt zawierający możliwości i brzmienie flagowego procesora G11 zapakowane w kompaktową, i bardzo ładnie prezentująca się obudowę. Bardzo szeroka paleta dobrej jakości barw wzmacniaczy, kolumn i efektów wsparta jest bardzo przemyślaną koncepcją obsługi oraz kolorowym, dotykowym wyświetlaczem. Całość dopełnia opcja pracy jako interfejs audio USB, dedykowany edytor komputerowy oraz możliwość bezprzewodowej obsługi za pomocą smartfona lub tabletu, co w połączeniu z rozszerzeniem pamięci kartą SD czyni G6 najbardziej funkcjonalnym multiefektem podłogowym w tym przedziale cenowym.

www.sound-service.eu