Nalot na biura Gibsona
Jakkolwiek nie podano jeszcze oficjalnych zarzutów, NashvillePost.com informuje o nalocie jaki miał miejsce 17 listopada na biura Gibson Guitar's Massman Road w Nashville
Agenci federalni wraz z lokalną policją zajęli zapasy drewna, komputery i dokumenty Gibsona. Źródła zbliżone do oficjalnych mówią o oskarżeniach jakie mogą zostać wystosowane wobec firmy, która zamieszana jest w pogwałcenie Aktu Laceya, dotyczącego importowania zagrożonych gatunków do USA, a w tym przypadku palisandru z Madagaskaru. Dla stworzenia pozorów legalności drewno było prawdopodobnie importowane do Niemiec i dopiero stamtąd do USA.
Palisander jest powszechnie używany do konstrukcji gitar i kosztuje około 5000 dolarów za metr kwadratowy, czyli dwa razy tyle co mahoń. Wyspa leżąca po stronie wschodniego wybrzeża Afryki jest poważnym producentem i eksporterem drewna na rynek światowy, co prowadzi czasem do kryminalnych nadużyć. Odkąd prezydent Madagaskaru, Andry Rajoelina, zalegalizował eksport palisandru i hebanu, na całym świecie protestują organizacje ekologiczne i środowiskowe. Lasy są bowiem kluczowe dla unikalnego ekosystemu Madagaskaru i służą za schronienie malejącej populacji lemurów.
Z oświadczenia wydanego przez Gibsona wynika, że firma będzie w pełni współpracować z funkcjonariuszami prowadzącymi śledztwo, a sprawę oskarżeń traktuje się tam bardzo poważnie. Henry Juszkiewicz (CEO) jest członkiem pozarządowej organizacji - Rainforest Alliance.
