Jarosław Balsamski (Seven Nation Army)

Dzieje się rzeczywiście wiele. Pierwsza płyta wydana przez wytwórnię fonograficzną, pierwszy występ na dużym festiwalu, i to od razu na dużej scenie przed gwiazdami wielkiego formatu, premiery naszych utworów na antenie wielu polskich rozgłośni radiowych - to całkiem sporo jak na jeden miesiąc. Mamy nadzieję, że wkrótce będzie się dziać jeszcze więcej, szczególnie po wydaniu albumu oraz planowanej trasie koncertowej, która będzie go promować.

Wielokrotnie sam się nad tym zastanawiałem. Myślę, że główną przyczyną jest nasza muzyka, która nie ma barier geograficznych. W tym co gramy wiele osób doszukuje się inspiracji zachodnią muzyką rockową z ostatnich 30 lat. Podejrzewam również, w dużej mierze pomogły angielskie teksty piosenek oraz zainteresowanie ze strony niezależnych rozgłośni radiowych w USA i Europie.

Był to nasz pierwszy występ na dużym festiwalu i choćby z tego powodu był dla nas nowym, ciekawym doświadczeniem. Bardzo miłym zaskoczeniem była dla nas reakcja publiczności, która w znakomitej większości miała pierwszy kontakt z naszą muzyką.  Spotkaliśmy się z bardzo ciepłym przyjęciem zarówno podczas koncertu jak i po nim. Korzystając z okazji chciałbym serdecznie podziękować węgorzewskiej publiczności - byliście naprawdę wspaniali!

Dogadujemy się dobrze. Wszyscy jesteśmy osobami o łagodnym usposobieniu i skłonnymi do kompromisów. A dziewczyny oczywiście pozdrowię.

Ja osobiście bardzo lubię The White Stripes oraz pozostałe projekty Jack’a White takie jak Racounters czy The Dead Weather, ale szczerze mówiąc nie każda osoba w zespole podziela te fascynacje.

Jeśli chodzi o genezę nazwy to wiąże się ona z moją osobistą historią. Płyta "Elephant", z której pochodzi utwór "Seven Nation Army", miała niezwykły wpływ na moje życie, moje plany i fascynacje muzyczne. Dlatego wybór nazwy związanej z The White Stripes wydawał mi się jak najbardziej naturalny i był moim osobistym hołdem dla tego wspaniałego zespołu.

Osobiście jestem bardzo zadowolony z efektów naszej współpracy z CJ-em deVillar, a brzmienie, jakie można usłyszeć na płycie, wydaje mi się optymalne. Szanuję jednak każdą inną opinię na ten temat. Zapraszam Cię na nasz koncert - wtedy nasze brzmienie jest zdecydowanie mocniejsze.

Najprościej ujmując teksty dotyczą  relacji międzyludzkich i problemów, z którymi spotykamy się na co dzień. Inspiracji zaś dostarcza obserwacja rzeczywistości wokół mnie oraz doświadczenia ludzi, których znam. Pewnym wyjątkiem jest "Brain Wash", który jest protest songiem przeciwko manipulowaniu ludźmi i praniu ich mózgów. 

Album pojawi się raczej jesienią. Będzie zawierał 14 utworów utrzymanych w stylu zespołu zdefiniowanym przez określenie "Heavy Guitars & Sexy Vocals" - zatem będzie to zdecydowanie kontynuacja. Oczywiście nie wykluczamy drobnych niespodzianek w postaci nieco bardziej urozmaiconych aranżacji niż w piosenkach zamieszczonych na EP-ce - ale nie będzie to jakaś wielka rewolucja.

Wspomniany przez Ciebie KBTW? zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Jestem wciąż zachwycony tamtym żywiołowym występem, na którym od pierwszych taktów potrafili porwać publiczność.  

Jeśli chodzi o innych wykonawców, to wielkie wrażenie zrobiła na mnie debiutancka płyta zespołu Kim Novak a w szczególności brzmienie gitary. Z innych polskich płyt jakie ostatnio pojawiły się na rynku zdecydowanie wyróżniłbym album "Iluminacja" krakowskiego zespołu Chupcabras za energię i fajne melodie  oraz płytę "Superego" formacji 52UM za niesamowity klimat.

Poza tym regularnie szukam ciekawych zespołów na MySpace i znajduję ich całkiem sporo. Niestety często nie są znane szerszej publiczności pomimo faktu, że grają naprawdę fajną muzykę. Jak zaglądniesz na nasz profil na MySpace www.myspace.com/sevennationarmyeu to znajdziesz kilka takich kapel wśród naszych "Top Friends".