Recenzje
2010-03-25
Nasza ocena:
8
/10
Pierwsze, co rzuca się w uszy, to brzmienie tej płyty. Jest WYBORNE. Doskonałe dla tego typu grania. This is grindcore at it’s best. Można się rozsiąść wygodnie i delektować hałasem płynącym z głośników. Niestety ta dźwiękowa rozkosz nie trwa długo, gdyż "Napalm" to tylko audio dodatek do DVD z zarejestrowanym koncertem na Obscene Extreme Festival fińskich grindcorowców.
"Napalm" w swojej audio części to EP-ka zawierająca 6 numerów. Trzy premierowe oraz trzy covery Napalm Death (“The Kill", “The Missing Link" i jeden z moich ulubionych - “Suffer the Children"). Żal, że to tylko trzy nowe utwory, bo brzmią świetnie i wypada tylko czekać na duże wydawnictwo. Do coverów podeszli niestandardowo. Nieco "podkręcili" numery Napalm Death, odświeżając te klasyki, dzięki czemu człowiek nie umiera z nudów słysząc po raz setny te same kawałki. Tak czy owak, jak wspomniałem, to tylko dodatek do DVD, którego, z uwagi na promocyjną politykę Relapse, nie dane mi było zobaczyć. Jeszcze.
Sebastian Urbańczyk
Sebastian Urbańczyk
