Could You Watch Your Children Burn

Całkiem słusznie, bo każdy kolejny dyskotekowy band podpisujący deal z tą oficyną potwierdza niepochlebne opinie. Choć, zdarzają się wyjątki, nawet punkowe, są to jednak rodzynki w katalogu metalcore’owej i sztucznej do bólu biedy.

Dwa lata temu, kiedy The Plot In You wylądowali w szeregach Rise, nie wiedziałem co o tym sądzić. Przyznam, że ich debiut był na tyle oryginalny i dobry, że (jeszcze wtedy) kontrakt z takim labelem wydawał się być szansą na to, aby kapela wypłynęła. Kasy zainwestowano w nich niemało, i oto, równe dwa lata po premierze debiutu, na świat wychodzi "Could You Watch Your Children Burn". Album do szpiku kości przesiąknięty wściekłością i agresja, która, niestety, może zrobić wrażenie tylko na zbuntowanych nastolatkach, regularnie przeznaczających "dolce" na kolejne wydawnictwa tejże firmy fonograficznej.

Do plusów "Could You Watch Your Children Burn" zaliczam ogólną grę gitarzystów, pomysły na chwytliwe patenty, o dziwo również breakdowny, dość przyzwoite i odstające od typowych produkcji Rise brzmienie, wreszcie naturalny głos frontmana The Plot In You (zero podwójnych ścieżek!). Ja jednak owego "fuck off" dla świata nie kupuję w takiej formie, bo dla mnie to tylko produkt. W dodatku, kompletnie spaczony czystymi wokalami rujnującymi tak misternie budowane napięcie i poczucie potrzeby wygarnięcia swoich żali do świata. Co więcej, kolokwialnie mówiąc, nie łykam też warstwy tekstowej, a zagłębianie się w liryki "Bible Butcher" albo (najlepszego na płycie) "Troll" uważam za kompletną stratę czasu

Grzegorz “Chain" Pindor