To, że są miejsca na mapie Polski, gdzie blues rozwijał się w ilości nadprogramowej, nie trzeba żadnemu fanowi tego gatunku tłumaczyć. Większość słuchaczy jednak do niedawna pozostawała obojętna na dokonania suwalskich bluesmanów.
Sytuację znacznie poprawiła aktywność lokalnego środowiska muzyczno - administracyjnego, które powołało do życia Suwałki Blues Festival, dzięki któremu sporo przyjezdnych dowiedziało się o długiej i bogatej historii suwalskiego bluesa. Jednym z pomysłodawców tego przedsięwzięcia, a przy okazji muzykiem, któremu polski blues sporo zawdzięcza jest Bogdan Topolski, współtwórca Union of Blues.
By zrozumieć, skąd wziął się polsko - litewski projekt Union of Blues warto przenieść się kilka lat wstecz, do momentu, gdy istniał jeszcze zespół Voodoo Soup. W nim również występował Bogdan Topolski, choć dla przyszłości Union of Blues znaczenie miał rozpad Voodoo Soup spowodowany powrotem do Stanów Chipa Jordana. Nim jednak grupa się rozpadła, pograł w niej trochę Virgis Jutas, współzałożyciel Union of Blues.
Union of Blues to trio, w którego skład wchodzą Bogdan Topolski (gitara akustyczna i elektryczna), Virgis Jutas (wokal, gitara akustyczna, elektryczna, bas) i Aleksander Belkin (wokal, instrumenty perkusyjne i wiele innych). Na debiutanckiej płycie pojawia się również Augis Miksys (gitara basowa) oraz Vitalijus Katysovas (bębny). Muzycy wypełnili swoją grą jedenaście utworów utrzymanych w tradycji akustycznego bluesa. Z pewnością fanom gatunku do gustu przypadnie sztywne trzymanie się konwencji oraz rasowy i charyzmatyczny głos Virgisa Jutasa. Grą na gitarze szczególnie wyróżnia się Bogdan Topolski i jest to kolejny jego zespół, w którym dał się poznać jako wyjątkowy instrumentalista.
Z pewnością muzycy Union of Blues prochu nie odkryli, ale nie to było ich zamiarem. W każdej minucie przesłuchiwania płyty czuć, że ich środowiskiem naturalnym jest akustyczny blues, a celem priorytetowym - zagranie go zgodnie z konwencją. Ta sztuka udała im się w sposób bardzo przyzwoity.
Kuba Chmiel
