Rival Sons pracuje nad nowym albumem
Ubiegłoroczne objawienie w kategorii klasycznego rocka, kalifornijski Rival Sons, pracuje już nad kolejnym krążkiem.
Rival Sons po raz pierwszy zdecydował się na rejestrację materiału poza rodzinnym Los Angeles. Muzycy nagrywają w Nashville ponownie pod okiem Dave'a Cobba, z którym pracowali przy wcześniejszych albumach. Tym razem jednak płyta powstaje w domowym studio producenta, wyposażonym w vintage'owe instrumenty i sprzęt z lat '50 i '60, pochodzący między innymi ze studiów nagraniowych wytwórni Decca i Sun. Inżynierem dźwięku jest Vance Powell, mający na koncie współpracę m.in z Jackiem White i Kings of Leon, który będzie również odpowiadał za miksy.
"Jesteśmy podekscytowani i gotowi by w tym szybkowarze przygotować odpowiednią dawkę niepoważnego Rock’n’Roll. Mamy miesiąc na napisanie i zarejestrowanie całego materiału. W studio czujemy się świetnie. Wyposażone jest ono w prawdziwe okna, mamy pod dostatkiem światła słonecznego, nie grozi nam więc los wampirów." - opowiada gitarzysta Scott Holiday.
Zespół nie zamierza nagrać drugiego "Pressure & Time", można więc spodziewać się nowych elementów, całość jednak będzie utrzymana typowej dla Rival Sons stylistyce. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, krążek pojawi się w sklepach późnym latem tego roku.
Zdjęcie: Małgorzata Napiórkowska-Kubicka
