Corey Taylor bardzo krytycznie o Ricku Rubinie
Frontman grupy Slipknot wypowiadał się nienajlepiej o legendarnym producencie już przy okazji prac nad albumem "Vol 3: (The Subliminal Verses)". Kilka dni temu pozwolił sobie jednak na zdecydowanie mocniejszą krytykę twierdząc, że Rubin jest mocno "przereklamowany i przepłacany".
Podczas jednego z ostatnich spotkań Corey'a Taylora (Slipknot, Stone Sour) z fanami padło z publiki pytanie o współpracę jego zespołu z legendą świata producenckiego, Rickiem Rubinem. Zadający to pytanie nie spodziewał się chyba aż tak wylewnej odpowiedzi:
"Ludzie na pewno by dobrze zareagowali, gdybym powiedział, że praca z Rickiem Rubinem była niezwykłym doświadczeniem. Powiem Wam jednak, jak było naprawdę... Rick pojawiał się w studiu może na 45 minut tygodniowo, rozkładał się na kanapie i kazał podsuwać sobie mikrofon pod nos, żeby nie musiał się ruszać. Przez ten krótki czas leżał na kanapie i zawsze miał przy sobie mikrofon - wtedy wypalał rzeczy w stylu 'zagraj mi to'".
"Dzisiejszy Rick Rubin to cień wielkiego producenta jakim był kiedyś. Jest przeceniany i przepłacany. Dopóki żyję nie mam zamiaru z nim pracować".
Wcześniej podobne obiekcje miał gitarzysta zespołu Muse, Matt Bellamy, który publicznie podziękował Rubinowi za "naukę tego, jak nie należy produkować".
Dla przypomnienia...
Rick Rubin to amerykański producent muzyczny żydowskiego pochodzenia, współzałożyciel wytwórni Def Jam, założyciel i właściciel wytwórni American Recordings oraz jeden z prezesów wytwórni Columbia Records. Współpracował do tej pory m.in. z grupami Beastie Boys, Aerosmith, The Cult, Danzig, Slayer, Johnny Cash, Public Enemy, AC/DC, Red Hot Chili Peppers, Black Crowes, System of a Down, Limp Bizkit, Slipknot, Metallica czy U2.
Aktualnie Rick Rubin pracuje nad nową płytą reaktywowanego niedawno Black Sabbath.
Czyżby komuś tu sława uderzała do głowy?
(krn)
