Nie będzie mostu im. Kurta Cobaina
Środkowi sezonu ogórkowego oraz planowanej na wrzesień jubileuszowej reedycji "Nevermind" towarzyszy zwiększony szum wokół Nirvany.
Dopiero co informowaliśmy o interwencji Facebooka, polegającej na usunięciu z serwisu okładki "Nevermind" (czemu zresztą przedstawiciele firmy niemal natychmiast zaprzeczyli), a tu kolejny afront. Tym razem ze strony władz rodzinnego miasta Kurta Cobaina.
Rada miasta Aberdeen w stanie Waszyngton, stosunkiem głosów 10 do 1 odrzuciła wniosek dotyczący przemianowania mostu Young Street na most im. Kurta Cobaina. Przyczyną takiego wyniku głosowania była bardzo silna negatywna reakcja społeczności Aberdeen na tę propozycję. Mieszkańcy twierdzili, że nie można w ten sposób honorować muzyka, który używał narkotyków. Wynik głosowania został przyjęty brawami publiczności zgromadzonej na sesji Rady
Most Young Street zapisał się w życiorysie Kurta Cobaina. To właśnie pod nim w młodości sypiał muzyk, w czasie przejściowych okresów bezdomności. O tych doświadczeniach, lider Nirvany opowiedział później w piosence "Something In The Way".
Za pociesznie, po takiej decyzji Rady miasta, musi wystarczyć fakt, że niewielki park w okolicy mostu wciąż będzie nosił nazwę Cobain Landing.
