"Slipknot będzie dalej istniał z nim, lub bez niego..."
Takimi słowami na temat frontmana grupy, Corey'a Taylora, zakończył jeden z ostatnich wywiadów Joey Jordison, perkusista Slipknot. Wygląda na to, że od niespodziewanej śmierci basisty grupy, Paula Gray'a, w ekipie z Iowa coś zgrzyta...
Podczas gali Revolver Golden Gods Awards perkusista Slipknot zapewniał, że zespół poradzi sobie zarówno z, jak i bez Taylora. Jego wypowiedź była reakcją na wcześniejsze słowa wokalisty, który stwierdził, że "nie widzi przyszłości dla zespołu bez Paula Gray'a".
"Mam już napisanych kilka nowych kompozycji dla mojego dziecka, dla Slipknot. Jesteśmy właśnie na etapie ogrywania tego materiału, wszyscy jesteśmy bardzo zaangażowani. Donnie [Steele, stary kolega zespołu, który zastąpił tragicznie zmarłego basistę Paula] wykonuje dla nas świetną robotę. I tak bardzo jak Slipknot jest teraz skoncentrowany, tak jestem pewien, że zespół będzie dalej istniał, z nim [Corey'em], lub bez niego. To wszystko."
Wygląda na to, że dwóch najbardziej zapracowanych członków Slipknot ma nieco inne zdanie na temat przyszłości zespołu. Ale czy powinniśmy obawiać się nowego krążka bez Taylora? Tego jeszcze nie wiemy...
(krn)
