Citigroup przejmuje EMI
Amerykański bankowy gigant Citigroup przejmie kontrolę nad EMI, jedną w czterech największych wytwórni muzycznych na świecie.
Stało się to, o czym mówiono już od pewnego czasu. Citigroup, wierzyciel właściciela EMI - spółki private equity Terra Firma, przejmie wytwórnię za długi.
Cała sprawa miała swój początek już w 2007 roku, kiedy Terra Firma nabyła EMI za 4,2 mld funtów. Citigroup udzieliło na tę transakcję 2,6 mld funtów pożyczki. Wkrótce okazało się jednak, że Guy Hands, szef Terra Firma, znacząco przepłacił. Ponadto do transakcji doszło w momencie, gdy dotkliwie załamała się sprzedaż płyt wydawanych przez EMI. Wytwórnia zaczęła przynosić ogromne straty, dodatkowo opuściło ją szereg znanych artystów, jak choćby The Rolling Stones.
Okoliczności tej transakcji stały się przedmiotem rozprawy przed nowojorskim sądem, podczas której Hands utrzymywał, że został wprowadzony w błąd przez Citi. Miał on być poinformowany przez przedstawicieli tego banku, że o zakup EMI stara się jeszcze jedna firma. Hands podniósł więc ofertę do 4,2 miliardów funtów, pożyczając brakujące nakłady od Citi, choć wytwórnia miała być warta nie więcej niż 3 miliardy. Po wszystkim okazało się, że drugiego oferenta nie było, a Terra Firma została z gigantycznym długiem. Hands oskarżył więc bank o celowe wprowadzenie w błąd. Nowojorski sąd nie dał jednak temu wiary i EMI, w listopadzie 2010 r., przegrała proces.
Przejęcie wytwórni za długi nastąpiło jednak szybciej niż się spodziewano. W wyniku transakcji Citigroup przejęło 100 procent akcji EMI i zredukowało jej dług o 65 procent (z 3,4 miliardów funtów do 1,2 miliarda). Ponadto wytwórnia otrzymała 300 milionów funtów na bieżącą działalność.
Nowy właściciel EMI nie zamierza zmieniać profilu działania firmy. Zdaniem vice-prezesa Citi, Stephena Volka, dzięki transakcji wytwórnia zyskała równowagę i zdolność do inwestowania i rozwijania biznesu. "To dobra wiadomość dla pracowników, artystów, kompozytorów i dostawców. EMI to ikona biznesu i wspieramy ich strategię i działania" - powiedział Volk.
Źródło: BBC News
