John Grant na dwóch koncertach w Polsce
John Grant, amerykański wokalista i kompozytor już w listopadzie wystąpi w Polsce na dwóch koncertach.
John Grant będzie promował swój najnowszy album studyjny "Grey Tickles, Black Pressure". Ostatnio mogliśmy podziwiać Granta na fenomenalnym koncercie w 2013 roku podczas OFF Festival. Zdecydowanie jest to jeden z tych artystów, których występów na żywo nigdy dosyć.
06.11.2016
Warszawa / Proxima
07.11.2016
Kraków / Kwadrat
Otwarcie bram: 19:00
Start: 20:00
Ceny biletów:
100 PLN - przedsprzedaż
120 PLN - w dniu koncertu
Bilety w sprzedaży na: www.shop.metalmind.com.pl; www.ticketpro.pl, www.eventim.pl, www.ebilet.pl; www.biletin.pl;
John Grant na początku swojej kariery występował, jako członek pochodzącej z Denver i grającej alternatywnego rocka kapeli The Czars. Kiedy w 2004 roku kapela rozpadła się, Grant wziął urlop od muzyki. Na scenę wrócił w 2010 roku ze swoim solowym albumem "Queen Of Denmark". To bardzo osobisty album o potyczkach muzyka z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków oraz pogodzeniu się z homoseksualną orientacją. Płyta została entuzjastycznie przyjęta, a brytyjski magazyn MOJO uznał ją za najlepszy album 2010 roku.
Kilka lat temu Grant przeprowadził się na Islandię gdzie przy współpracy z "Biggi Veirą" (Gus Gus) powstał jego drugi album "Pale Green Ghosts", na którym w utworze "GMF" gościnnie zaśpiewała Sinéad O’Connor. Krążek umocnił pozycję Granta na muzycznej scenie, znalazł się w pierwszej piątce najlepszych płyt w notowaniach takich magazynów jak MOJO, The Guardian czy Uncut. Artysta został również nominowany do nagrody BRITS 2014 w kategorii Best International Male Solo Artist.
W 2015 roku ukazał się trzeci solowy album artysty zatytułowany "Grey Tickles, Black Pressure". Na płycie gościnnie wystąpili Tracey Thorn (Amanda Palmer, Everything but the Girl) i perkusista Budgie (Siouxsie and the Banshees). Materiał został nagrany w Denver gdzie jego produkcją zajął się John Congleton (St. Vincent, Franz Ferdinand, Swans). "Grey Tickles, Black Pressure" ugruntowuje pozycję Granta, jako rozbrajająco szczerego, wnikliwego, zabawnego pamiętnikarza ludzkiej kondycji w XXI wieku.
