Patryk Zwoliński opuszcza Blindead

Newsy
Patryk Zwoliński opuszcza Blindead

Patryk Zwoliński nie jest już wokalistą Blindead.

W oświadczeniu opublikowanym na FB zespołu czytamy:

"Nadszedł czas, abym podzielił się z Wami następującą informacją - postanowiłem odejść z zespołu Blindead. Jest to moja samodzielna decyzja, której podjęcie, po wielu latach owocnej i fantastycznej współpracy, nie przychodzi mi z łatwością. Spędziłem w zespole wspaniałe lata, w czasie których dzięki zaangażowaniu i determinacji grupy ludzi powstała muzyka, która mam nadzieję zapisała się w sercach i świadomości wielu osób. Nagraliśmy razem kilka świetnie przyjętych płyt, zagraliśmy dziesiątki koncertów, zyskaliśmy szacunek fanów, czego nie da się przeliczyć na żadne pieniądze… Osiągnęliśmy więcej niż mogliśmy sobie wymarzyć, kiedy rozpoczynaliśmy naszą wspólną przygodę z muzyką 12 lat temu. Mimo to zdecydowałem się opuścić szeregi Blindead, ponieważ nie widzę już dłużej dla siebie miejsca w tym zespole. To nie jest decyzja zrodzona pod wpływem nagłego impulsu czy kaprysu chwili. Nie chodzi również o żadne inne moje "pozazespołowe" aktywności. W ciągu ostatniego roku nasze wzajemne relacje wewnątrz grupy zmieniły się. W mojej ocenie na gorsze. Straciłem kontakt z resztą zespołu, a reszta zespołu ze mną. Prawdopodobnie główna przyczyna leży w dzielącej nas odległości. Jako jedyny mieszkam z rodziną oraz pracuję w Warszawie, pozostali członkowie Blindead w Trójmieście. To nie jest jednak jedyny powód, ponieważ coś między nami się wypaliło, a bez tego nienazwanego "czegoś", tej iskry wzajemnego porozumienia, nie potrafię odczuwać takiej satysfakcji z bycia w tym zespole, jak kiedyś. Zapewne część "winy", chociaż nie chciałbym szukać winnych zaistniałej sytuacji, leży po mojej stronie. Blindead zasługuje na frontmana w 100% zaangażowanego w działania zespołu, a ja nie jestem w stanie dać z siebie tyle, ile pozostali muzycy ode mnie wymagali. I chociaż rozstaję się z Blindead, nie czuję do nikogo żalu i urazy. Taka jest kolej rzeczy. Jestem dumny z tego, co ten zespół osiągnął, mimo wielu niesprzyjających okoliczności jakie napotkaliśmy na naszej drodze. Na koniec dziękuję serdecznie fanom za te lata wsparcia, lojalności i wszystkie wyrazy sympatii. Do zobaczenia lub do usłyszenia w przyszłości!"