Poważna choroba gitarzysty Malcolma Younga
Jak donoszą od kilku dni australijskie media: legendarny rockowy zespół AC/DC znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Do dziś wszyscy z zapartym tchem czekali na oficjalne stanowisko grupy w sprawie ewentualnego zaprzestania działalności.
Powodem była poważna choroba Malcolma Younga, który założył AC/DC i uchodzi za tego, który podejmuje najważniejsze decyzje w zespole. Muzyk ma podobno powikłania po wylewie, którego doznał około 20 dni temu.
Dziennik "The Australian" zacytował wypowiedź Marka Gable'a, wieloletniego przyjaciela Malcolma Younga: "To prawda, Malcolm jest chory. Z tego co zrozumiałem, a co mówił jego syn Ross, nie jest w stanie więcej występować na scenie. Nie chodzi tylko o to, że ma jakieś problemy - to wygląda naprawdę poważnie."
Jednak wokalista zespołu Brian Johnson, nie tylko zaprzeczył pogłoskom o rozwiązaniu grupy, ale też potwierdził, że zespół chce grać i ma w planach nagranie nowego albumu. "Na pewno będziemy razem w maju w Vancouver. Zabierzemy ze sobą gitary, pobrzdąkamy i zobaczymy, czy ktoś ma jakieś melodie i pomysły. Jeśli jakieś będą, nagramy to."
Ponadto na oficjalnym FB zespołu ukazało się następujące oświadczenie: "Po czterdziestu latach życia poświęconych AC/DC, gitarzysta i jeden z założycieli Malcolm Young robi sobie przerwę z powodu złego stanu zdrowia. Malcolm chciałby podziękować legionom oddanych fanów na całym świecie, którzy przekazują mu niekończące się wyrazy miłości i wsparcia. W związku z tą informacją, zespół AC/DC prosi o uszanowanie prywatności Malcolma i jego rodziny. Zespół będzie kontynuował tworzenie muzyki."
