Lokatorzy Marzeń

Mamy tu piękne, klimatyczne wejście. Potem świetny refren. Za te elementy należą się duże brawa. Jako słuchacza razi mnie odrobinę zbyt dosłowny tekst. Ale poza tym mam dla wokalisty same ciepłe słowa - moim zdaniem ma on bardzo interesujący głos i świetnie śpiewa. Terapia to moi faworyci w tym miesiącu. Tak trzymać! Róbcie swoje, bo robicie to z dobrym rezultatem.

Bardzo fajnie to brzmi, chociaż drażni mnie nieco wokal - jest zbyt schowany i czasem trzeba się wsłuchiwać, żeby zrozumieć słowa. Ściszyłbym też gitary. Generalnie pod względem muzycznym wszystko jest na swoim miejscu, chociaż zwolnienie w środku utworu niewiele wnosi. Gitara grająca solo jest zupełnie niesłyszalna i robi więcej zamieszania niż pożytku. Utwór jest dość melodyjny, wpada w ucho, chociaż z drugiej strony nie pozostaje w pamięci. Brakuje mu trochę własnego charakteru i nad tym proponowałbym się skupić w Waszych dalszych poczynaniach.

Pierwsze wrażenie to skojarzenie z produkcjami sprzed kilku ładnych lat. Na początku mamy tu naturalny zestaw perkusyjny oraz świetnie wyeksponowane gitarki. Dalej też nie jest gorzej, choć wokal mógłby być nieco głośniejszy, ale myślę, że wszelkie wspomniane zmiany można by było rozpatrywać w kwestii kosmetyki miksu, ogólnie bowiem jest bardzo ciekawie. Ten "brud" i brak selekcji nadają temu kawałkowi oldskulowy charakter. Należałoby jednak zwrócić uwagę na koniec, gdzie ewidentnie słychać, że kompresor na sumie sobie momentami nie radzi.