Othar Meon

Podoba mi się klarowne brzmienie, choć przydałoby się odrobinę więcej pazura. Nie mam żadnych wątpliwości, że Noizone to zespół, który gra głównie dla własnej przyjemności. Taki typ muzyki charakteryzuje zespoły, które szukają własnej drogi i bardziej skupiają się na wytworzeniu jakiejś wewnętrznej energii i opanowaniu warsztatu, niż na podrywaniu przyszłych fanek. Gdybym miał wskazać zespołowi jakąś drogę na przyszłość, to sugeruję dodać więcej... muzyki do Waszej muzyki.

Jak na muzykę instrumentalną, to tu za mało się dzieje. Właściwie to... nie dzieje się nic. W tej postaci Wasze granie może być jedynie zarysem, szkicem kompozycji. Dwa riffy na krzyż to za mało, żeby mówić o utworze. Proponuję też zmiksować nieco głośniej basistę, tak aby wspomagał ciężkie brzmienie gitar. Zdecydowanie ekspresyjny wokalista (wokalistka) mógłby diametralnie zmienić obraz nadesłanej kompozycji, dodając jej energii i polotu.

To nagranie jest nieco odsunięte na dalszy plan. Perkusja brzmi naturalnie i to jej plus, jednak wadą jest to, że werbel nie siedzi w całości nagrania. Na szczęście stopka i przejścia robią znacznie lepsze wrażenie. W pauzie, gdzie zostaje sama gitara, warto też zwrócić uwagę na błąd techniczny, czyli przyciętą blaszkę, która chciała zdecydowanie dłużej wybrzmieć. Poza tym temu nagraniu niewiele trzeba do tego, by zabrzmiało naprawdę z duszą.