JOYO JCA-12 Beale Street

Chińska marka szybko odnalazła się na wymagającym rynku muzycznym, oferując wysokiej klasy produkty wzorowane często na uznanych konstrukcjach i łączące walory użytkowe z ciekawym designem. Przykładem tego jest obecny w naszym teście lampowy head Joyo Beale Street, wyróżniający się niebanalnym wyglądem oraz nawiązujący do rasowych, bluesowych konstrukcji z lat 50.

BUDOWA

Beale Street to najbardziej znana ulica w Memphis, i jedno z najbardziej znanych miejsc na muzycznej mapie Ameryki, uważane za kolebkę bluesa. To tutaj w latach 20., 30. i 40. ubiegłego wieku w wielu restauracjach i klubach muzycznych grywali legendarni muzycy jak Louis Armstrong, Muddy Waters, Albert King czy B.B. King, tworząc historię bluesowego brzmienia.

JOYO Beale Street to niewielka i lekka, w pełni lampowa konstrukcja oferująca 12 W czystej mocy, generowanej przez parę lamp 6V6 pracujących w klasie A. Układ wspierany jest lampą prostowniczą 5Y3 pomagającą w uzyskaniu naturalnej, cenionej przez entuzjastów klimatów vintage kompresji końcówki. Preamp oparty o lampy 12AX7 oferuje dwa kanały Bright i Normal, każdy z parą wejść o dwóch różnych czułościach, wspólną regulację tonów oraz niezależną dla każdego kanału regulację głośności. Wzmacniacz prezentuje się znakomicie łącząc brązowe obicie w stylu wężowej skóry z chromowanymi wstawkami na froncie, srebrnym logo oraz kremowym panelem przywołującym ducha bluesowej epoki. Całość uzupełniają przełączniki STANBY i POWER z żółtą lampką sygnalizującą włączenie oraz znajdujące się z tyłu dwa gniazda głośnikowe 8 i 16 Ohm.

W PRAKTYCE

Proste, sprawdzone rozwiązania oferują najczęściej najlepsze rezultaty i nie inaczej jest w tym przypadku. Brzmienie Beale Street to blues w czystej postaci, szczególnie po wpięciu dobrego Strata. Kanały różnią się nieco charakterem - Normal jest ciemniejszy, Bright jak nazwa wskazuje ma więcej wyższego środka a dodatkowe wejścia o większej czułości w każdym kanale zwiększają nasycenie i gain, choć cały czas oscylujemy tu wokół tłustej barwy czystej przechodzącej po odkręceniu głośności w przełamujący się lekko crunch. Barwa jest dynamiczna, klei się wręcz do palców, w szczególności ponad połową skali gałek VOLUME - czuć tu oddychający, bluesowy drive o bardzo dobrym oddaniu charakteru instrumentu i naturalnej kompresji, właściwej dla mocno rozkręconych lamp.

Bas jest bardzo dynamiczny a pojawiająca się prezencja dodaje vintage’owego charakteru. Moc 12 W Beale Street to już poziom głośności wystarczający na małą klubową scenę i wcale nie cicho grającą sekcję. By poczuć prawdziwy, lampowy sound i to z górnej, bluesowej półki, musimy rozkręcić nieco gałki wykraczając mocno poza "kanapowy" poziom, ale nawet przy mniejszej głośności head Joyo oferuje okrągłe, lampowe brzmienie. Podobnie jak w starszych konstrukcjach możemy kabelkiem spiąć oba kanały, łącząc "po skosie" gniazda wejściowe. Preampy pracują wtedy kaskadowo - jeden napędza drugi, oferując większe nasycenie i możliwość ustawiania barwy dwoma gałkami głośności. Korekcja tonów przenosi nas od ciemnych, jazzowych barw do ostrych, bluesowych rejonów, a po wpięciu boostera lub kostki overdrive Beale Street bez problemu poradzi sobie w mocnych, blues-rockowych klimatach.

To co najważniejsze, ten mały head oferuje piękne, rasowe brzmienie czyste przełamujące się przy mocniejszym ataku, idealne jako baza do wydobycia z dobrego instrumentu maksimum charakteru. Miłośnicy prawdziwie tłustych, czystych barw po zmianie jednej z lamp preampu na bardziej "czystą" 12AY7 uzyskają mniej przesterowane brzmienie oraz większą kompresję i nasycenie harmonicznymi - możliwości tego małego headu są naprawdę imponujące.

Jeśli szukacie klasowego, bluesowego brzmienia konstrukcji vintage z lat 50., Beale Street jest naprawdę godny polecenia. W tym małym, bardzo atrakcyjnie prezentującym się wzmacniaczu, znajdziemy tłuste brzmienie czyste w kilku wariantach, bluesowe przełamujące się crunche oraz naprawdę solidną bazę do gry ze stompboxami.

www.fxmusic.com.pl
www.joyoaudio.com