RAVEN E/G 8 TBK

Bardzo często instrumenty wyróżniają się też oryginalną i nowoczesną stylistyką, czego przykładem jest obecny w naszym teście ośmiostrunowy Raven E/G 8 TBK. Rozwój djentu spowodował, że za udostępniającymi ultra niskie rejestry gitarami rozgląda się coraz większa rzesza młodych gitarzystów, a dzięki produkcji zlokalizowanej w azjatyckich krajach drogie dotychczas instrumenty wyposażone w osiem strun stały się dostępne dla znacznie szerszego grona wielbicieli miażdżącego dołu.

Raven E/G 8 TBK bazuje na mahoniowym korpusie, który posiada bardzo nowoczesny kształt oraz satynowe wykończenie w kolorze Transparent Black, prezentującym ciekawy, cieniowany kolor będący odcieniem brązu. Nadaje to gitarze naturalnego charakteru a połączenie przezroczystego lakieru odsłaniającego fakturę drewna z mocno profilowanymi rogami i krawędziami tworzy bardzo atrakcyjną wizualnie całość. Wykonany z klonu gryf przykręcono sześcioma śrubami a mocne wyprofilowanie łączenia i głębokie wcięcia zapewniają komfortowy dostęp do najwyższych pozycji. Na palisandrowej, zaskakująco ciemnej podstrunnicy nabito 24 progi a markery pozycji umieszczono przy dolnej krawędzi.

Imponującej szerokości, jak przystało na ośmiostrunówkę gryf wieńczy czarna główka o atrakcyjnym, równie nowoczesnym jak korpus kształcie. Zamontowano tu po obu stronach w układzie 4+4 czarne, zamknięte klucze a na środku znalazło się też białe logo Raven. Osprzęt uzupełnia czarny mostek z siodełkami pozwalającymi na indywidualną regulację menzury i wysokości każdej struny. Układ elektryczny tworzą dwa humbuckery sterowane klasycznie 3-pozycyjnym przełącznikiem i wspólnymi potencjometrami głośności oraz tonów.

Gitara po wzięciu do rąk zaskakuje niewielką wagą oraz przyjemnym w dotyku wykończeniem. Struny po ustawieniu prezentują naprawdę komfortową wysokość bez obijania się o progi, choć najgrubsza F# mogłaby być nieco bardziej stabilna przy mocniejszym ataku. Jest to jednak w zasadzie standardem w gitarach o mocno poszerzonej w dół skali. Po głębszych oględzinach nie można dopatrzyć jakichś większych niedociągnięć w wykończeniu czy spasowaniu elementów , progi nie kaleczą dłoni, a gryf jest zaskakująco wygodny, biorąc oczywiście pod uwagę ośmiostrunową konstrukcję. Gitara po włączeniu do wzmacniacza na czystym kanale odzywa się na pickupie gryfowym okrągłą barwą o ciepłej górze i lekko wycofanym środku, przez co dół może wydawać się nawet zbyt ciemny, jednak po przełączeniu na środkową pozycje Raven prezentuje już jaśniejsze brzmienie o dobrej selektywności.

Pickup przy mostku oferuje zwartą barwę ładnie sprawdzającą się przy rozłożonych akordach z chorusem, nie ma też problemu z wybrzmieniem ostatniej, najgrubszej struny, a wchodzimy tu już przecież w rejestry gitary basowej. Włączamy kanał drive i tu Raven pokazuje całkiem niezłą dynamikę i pazur. Brzmienie nie jest tak agresywne i selektywne jak w przypadku aktywnych pickupów, jednak przy graniu ciężkich riffów pickup mostkowy oferuje naprawdę masywne w dole brzmienie. W solówkach środek jest trochę wycofany a najwyższa góra wydaje się czasem lekko metaliczna, jednak po włączeniu pozycji gryfowej otrzymujemy ciągnącą barwę o ładnym, naturalnym charakterze. Brakuje może trochę dynamiki w najwyższych pozycjach ale na pewno nie można narzekać na samo brzmienie. Pozycja środkowa dodaje ciekawego konturu do riffów i najlepiej przenosi niuanse artykulacyjne.

Podsumowując, Raven E/G 8 TBK na tym poziomie cenowym prezentuje wyjątkowo dobre brzmienie do już ultra-ciężkich riffów. Dół nie zatyka się, a pasywne pickupy oferują lekko wycofane w środku barwy, które radzą sobie z najniższymi, "djentowymi" rejestrami. Dołączając komfortowy profil gryfu i nowoczesny, bardzo atrakcyjny wygląd otrzymujemy niezwykle ciekawy instrument dla gitarzystów szukających swojej pierwszej "ósemki", która może nawet sprawdzić się na poważniejszych graniach.

www.musicmedia.pl