Siódmy album studyjny Within Temptation zatytułowany „Resist” rodził się niczym w słowach otwierającego dzieło utworu… we krwi i łzach.
Wydanie krążka poprzedziły problemy osobiste, jakie dotknęły Sharon den Adel. Ona sama mówi, że „Resist” to jej najbardziej osobiste dzieło. Poza tym warto dodać, że data premiery albumu została przesunięta o trzy miesiące, ponieważ doszło do zaniedbań w procesie produkcji. W sumie więc muzycy Within Temptation zrobili sobie jak dotąd najdłuższą przerwę w aktywności studyjnej, bowiem siódmy album w swojej dyskografii wydali przeszło pięć lat po ostatnim oryginalnym materiale. Jednak warto było czekać, bo „Resist” to dobra wizytówka możliwości holenderskiej kapeli.
Płyta zawiera łącznie dziesięć utworów, które charakteryzują się nowoczesnym brzmieniem, nośnym klimatem i przebojowością na pograniczu rocka i metalu. To Within Temptation o świadomym, ukształtowanym stylu, gdzie mało już miejsca na wpływy mrocznego gotyku, ale za to kapela kreuje post-apokaliptyczny świat o różnym nasyceniu muzycznych kolorów – bywa tu drapieżnie i ponuro, ale również optymistycznie, wręcz słonecznie. Tak jest właśnie w przypadku „Resist” oraz towarzyszącym mu efektom upadłego świata, m.in. trąbkom, podniosłym chórom, pięknym wokalizom Sharon del Adel, dodającym wiele od siebie zaproszonym gościom i fantastycznym wypuszczeniom instrumentalnym, tudzież symbolicznym bohaterom, którzy mają przywrócić równowagę otaczającemu nas światu, stąd soundtrackowe motywy również stanowią integralną część siódmego dzieła studyjnego zespołu.
W sumie więc „Resist” to album różnorodny, oparty na wypracowanej formule twórczości zespołu, ale zarazem czerpiący z różnych stanów muzycznej ekspresji. Within Temptation nie stroni tu od symfonicznych metalowych uniesień („The Reckoning”, „Endless War”), nie obawiając się także inspiracji popularnymi rockowymi zagrywkami („Supernova”, „In Vain”, „Mad World”, „Mercy Mirror”), czy też goryczy, jak w gorzkim, jakże refleksyjnym numerze „Firelight”, który słuchaczowi przypomina o nieprzemijającej sile nadziei. Tymczasem mocniejsze oblicze twórczości grupy prezentują oparte na ciężkim gitarowo-perkusyjnym instrumentarium utwory „Raise Your Banner” i „Trophy Hunter”. To kawałki przypominające rdzenne inspiracje takich asów gitary jak Ruud Jolie i Robert Westerholt, dobrze też oddające skalę możliwości perkusisty Mike’a Coolena. Można nieco żałować, że instrumentaliści nie odważyli się na więcej metalowego jadu, który z pewnością wzmocniłby siłę przekazu płyty. Do tego dochodzą kompozycje, które na stałe powinny wejść do repertuaru koncertowego zespołu, takie jak przebojowy „The Reckoning”, czy też wcześniej wspomniana „Supernova”.
Wbrew pozorom „Resist” ma nieść pozytywne przesłanie. Within Temptation tym krążkiem woła o nadzieję, choć równocześnie krytykuje decydentów współczesnego świata, wyrażając też obawy o system cyfrowej kontroli w jakim współcześnie żyjemy. Nie możemy mieć natomiast obaw o kondycję holenderskiej kapeli, która zarejestrowała dobry krążek. Nie jest to z pewnością opus magnum Within Temptation, ale bez wątpienia kolejne ważne nagranie w dyskografii zespołu.