Multiinstrumentalista Sebastian Pikula i spiritus movens Pogodno oraz Babu Król, Jacek „Budyń” Szymkiewicz, postanowili zabrać słuchaczy w ekscentryczną i pełną eksperymentów podróż w asyście niebanalnych i doskonale zinterpretowanych poetyckich tekstów o codzienności.
Kooperacja dwóch znakomitych artystów to zbiór utworów wywodzących się z tradycji muzyki ludowej i tradycyjnych polskich zaśpiewek, ale w żadnym razie nie będące kompozycjami ludowymi. „Śpiewy Zastolne” to w swojej istocie szalona muzyczna alternatywa, pełna eksperymentów formalnych oraz brzmieniowych i pomysłów co najmniej dziwacznych. Pojawia się tu zarówno burleska oraz groteska, folk, jazz, big-beat, piosenka autorska i aktorska. W „Stanach” znajdzie się nawet coś dla fanów „Orkiestry” z repertuaru Pogodno. Zresztą interpretacje liryków przez Jacka Szymkiewicza to mistrzostwo wokalno-aktorskie, pełne ekspresji, nieustannie czymś zaskakujące, raz to oczarowujące by w innym miejscu rozdawać gniewne, słowne kuksańce. Na tej płaszczyźnie płyta mocno sugeruje powiązania z poezją śpiewaną i piosenką aktorską.
Dużo tu momentów zaśpiewanych na tle pianina, ale jak brzmiącego! Zupełnie jakby było to nagranie na żywo, nie studyjne, ze słyszalnymi dźwiękami otoczenia, bardzo surowo, rustykalnie i ascetycznie, ale dzięki temu również żywo i ekspresyjnie. Zresztą materiał oparty przede wszystkim na instrumentach akustycznych jest bardzo minimalistyczny, intymny i nieociosany. Całość tej muzycznej groteski dopełnia choćby jak zwykle fantastyczna trąbka Antoniego Gralaka, wiolonczela Jana Czaja, baraban Bartka Woźniaka ale również skrzypce, cymbałki czy fisharmonia, na których gra Sebastian Pikula. Za mikrofonem prócz Szymkiewicza gościnnie Krzysztof Zalewski i Adrianna Styrcz.
„Śpiewy Zastolne” nie spodobają się tym, którzy alergicznie reagują na słowo awangarda czy twórczość offowa, ale jest to zarazem awangarda wyjątkowo słuchalna. Ekscentryczna i artystyczna twórczość Budynia i Pikuli trafi w gust poszukiwaczy brzmień eksperymentalnych, ale również fanów minimalizmu, który jednak okraszony jest instrumentalną wirtuozerią i bogactwem wokalnym. „Śpiewy Zastolne” to niebanalna i nieprzewidywalna płyta od alternatywnych Artystów przez duże A.
