Funk Rock

Słucham, słucham... i dochodzę do wniosku, że Mateusz Kowalczyk to sprawny gitarzysta, który znalazł już własne brzmienie i styl. Wiele rzeczy mi się tu podoba, a szczególnie fragment, gdy wchodzą wiosła z chorusem i gitara o klasycznym brzmieniu (1’32"). Świetna zagrywka! Kawałek jest też bardzo dobrze wyprodukowany. Trzymam kciuki za następne produkcje!

Zagrane równo, a do tego z dobrym warsztatem. Gitary brzmią przekonywująco, mają kopa. Utwór posiada świetną dynamikę i wyraźny groove. Można by jednak popracować nad zbyt dużą ilością pogłosu. Bas, który jest zbyt schowany, nie buduje mocnego fundamentu sekcji. No i ten werbel z blachami... Werbel jest za głośny, a blachy są zbyt ostre. Absolutnie nic nie mam do aranżu - miło się tego słucha, kolejne części następują po sobie w logiczny sposób.

Dobrze brzmią gitary, wszystkie inne elementy są z nimi dobrze spasowane, a jedynym psującym idyllę szczegółem jest werbel, który zbytnio dominuje na pierwszym planie. Warto byłoby ściszyć go o kilka decybeli, ewentualnie zmienić barwę w zakresie 1-2kHz. Poza tym bardzo podobają mi się barwy gitar i to zarówno rytmicznych, jak i solowych, jak też czystych, tworzących tło. Brawo!