LTD EC Black Metal
Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna
Przed nami gitara w sam raz na długie jesienne wieczory i wczesne noce: LTD EC Black Metal.
To instrument, w którym producent na nowo definiuje pojęcie czerni. Tutaj nie chodzi tylko o to, że czarne są tak oczywiste elementy jak korpus, gryf i osprzęt, ale również logo marki na główce, binding podstrunnicy czy siodełko. Jeśli jesteście gotowi na naprawdę mroczną gitarę, to zapraszam do lektury testu.
Już sama nazwa Black Metal jest tu bardzo trafna, ponieważ jednocześnie sugeruje, do jakich klimatów można użyć tego instrumentu – ale tym zajmiemy się nieco później. Oprócz wersji EC firma ESP wypuściła na rynek także dwa inne modele: M Black Metal oraz Viper-7 Black Metal. Wszystkie te instrumenty są rozwinięciem linii LTD Deluxe 1000.
BUDOWA
Korpus gitary wykonano z mahoniu i pokryto warstwą czarnego lakieru o satynowej powierzchni. Osobiście bardzo lubię testować tego typu gitary, ponieważ znacznie łatwiej się je fotografuje dzięki temu, że nie odbijają światła w taki sposób, jak to dzieje się w przypadku lustrzanych powierzchni lakierów o wysokim połysku. Korpus pod względem kształtu wyraźne nawiązuje do modeli ESP Eclipse, co znajduje swoje odbicie w nazwie modelu (EC). Gryf wykonano z trzech kawałków mahoniu i wklejono w korpus, jest to bowiem konstrukcja typu set-thru. Profil gryfu to popularne spłaszczone U (Thin U) znane z wielu innych gitar LTD.
Choć na początku wspomniałem o obecności czarnego bindingu na podstrunnicy, to właściwie jest to po prostu warstwa lakieru, która przechodzi przez gryf i obejmuje także boczne ściany podstrunnicy. Brak jakichkolwiek ozdób (które są obecne w wielu gitarach tej marki) sprawia, że całość prezentuje się bardzo atrakcyjnie, by nie użyć słowa „mrocznie”. Sama podstrunnica została wykonana z hebanu, a na jej powierzchni umieszczono 24 progi w jedynym słusznym tu wymiarze Extra Jumbo. Choć może wydawać się to dziwne, to progi bardzo rzucają się tu w oczy, ponieważ są praktycznie jedynym (poza strunami) jasnym elementem gitary. Na powierzchni podstrunnicy nie umieszczono żadnych znaczników pozycji, znajdziemy je za to z boku gryfu. Chociaż na pierwszy rzut oka są one ledwie widoczne, to okazuje się, że są wykonane z masy fluorescencyjnej, dzięki czemu świecą w ciemności.
Menzura instrumentu wynosi 24,75” (628 mm), natomiast promień podstrunnicy jest dość wysoki, bo o wartości 350 mm, co sprawia, że jej powierzchnia jest mocno spłaszczona. Na główce umieszczono sześć blokowanych kluczy marki LTD, które pracują wyjątkowo stabilnie z ledwie wyczuwalnym luzem. Oczywiście klucze są czarne, podobnie jak sama główka. Tak jak wspomniałem wcześniej, nawet odnowione logo marki jest utrzymane w tej samej tonacji, a jedyny jasny element to nazwa modelu. Struny są zamocowane w strunociągu uzupełnionym mostkiem Tonepros typu Tune-o-Matic – nie muszę chyba pisać, jakiego koloru są te elementy... Na układ elektryczny składa się tylko jeden przetwornik typu humbucker umieszczony w pozycji przy mostku, ale za to konkretny: Seymour Duncan Blackened Black Winter. Całość uzupełnia jeden potencjometr VOLUME, i to wszystko.
WRAŻENIA I BRZMIENIE
Bez podłączenia do wzmacniacza gitara odzywa się donośnym brzmieniem, dając mocny ton i długo wybrzmiewając. Podczas gry da się też odczuć wyraźny rezonans. Sprężysty i dynamiczny dźwięk pojawia się nawet w wyższych pozycjach, dając klarowny, równomiernie wybrzmiewający sound. Choć nie jest to konstrukcja typu neck-thru-body, a struny nie przechodzą przez korpus, to pod względem wybrzmienia testowanej gitarze jest blisko do modeli z tego typu rozwiązaniami. Po podłączeniu instrumentu do wzmacniacza i załączeniu kanału czystego dostajemy dosyć ostre brzmienie, którego charakter może być dobrze dopasowany do popularnych wstawek granych na rozłożonych akordach, jakie można spotkać w wielu odmianach metalu. Prym wiedzie tu środek pasma dominujący nad górą i dołem, co nie każdemu może odpowiadać, i zmusza do zabawy pokrętłami wzmacniacza. Dźwięk ma swój wyraźny charakter i najlepiej odnajduje się w niecodziennych współbrzmieniach oraz dysonansach.
Tutaj najlepiej sprawdza się dopalenie sygnału lub podbicie gainu, co da ciekawe, niepokojące brzmienie idealne do wszelkich klimatycznych zagrywek o brudnym charakterze. Załączenie kanału przesterowanego nie pozostawia wątpliwości, że nazwa gitary doskonale oddaje jej charakter. Seymour Duncan Blackened Black Winter to narzędzie doskonale sprawdzające się w klimatach blackmetalowych, choć również miłośnicy death metalu powinni być zadowoleni. Mocny poziom sygnału, duża zawartość środka pasma oraz dosyć niska selektywność sprawiają, że nawet banalne współbrzmienia potrafią zaintrygować swoją bezkompromisowością, i to niezależnie od poziomu przesteru. Dźwięk wydaje się być bardzo blisko słuchacza, doskonale słychać jego surowość i – że się tak wyrażę – bezwzględność.
LTD EC Black Metal nie jest kolejnym wiosłem ogólnie do metalu, bo takich w ofercie ESP jest mnóstwo, lecz wyraźnie wyspecjalizowanym narzędziem do klimatów tożsamych z nazwą instrumentu. Przetwornik Black Winter daje mocno konturowy dźwięk z wyraźnie zarysowanym wyższym środkiem, który doskonale sprawdza się przy grze bez tłumienia. Z drugiej zaś strony, bardzo dobrze radzi sobie także i z tłumieniem. Na gitarze EC Black Metal najlepiej grało mi się przy stosowaniu delikatnego wytłumienia strun, szczególnie w sytuacjach, kiedy stopniowo otwierałem struny, pozwalając im w pełni wybrzmieć. To balansowanie na granicy tłumienia jest w przypadku pickupu Black Winter wyjątkowo ciekawe, co daje bardzo szerokie spektrum możliwych do uzyskaniu brzmień.
Krótko mówiąc, gra na tej gitarze jest bardzo przyjemna, szczególnie jeśli w grę wchodzi dobrze dobrany przester. Z łatwością uzyskamy tu brzmienia nadające się do tworzenia klimatycznych, niepokojących riffów czy ostrej młócki granej bez tłumienia strun. Profil gryfu Thin U to sprawdzone rozwiązanie stosowane w wielu gitarach marki LTD, które pozwala uzyskać dużą wygodę gry we wszystkich pozycjach, chociaż trzeba wyraźnie powiedzieć, że nie jest to gryf typowo wyścigowy. Na początku trochę brakowało mi obecności drugiego przetwornika, jednak po przyzwyczajeniu się do specyficznego pasma przetwornika Black Winter udało mi się ukręcić całkiem dobre brzmienie nadające się również do gry na kanale czystym (lub raczej prawie czystym, ponieważ odrobina crunchu jest tu bardzo wskazana).
PODSUMOWANIE
LTD EC Black Metal to solidnie wykonana gitara przeznaczona do gry cięższej muzy. Nie bez znaczenia jest także jej oryginalny wygląd, w którym uwagę zwraca brak jakichkolwiek jasnych czy nawet odbijających światło elementów, co powinno ułatwić zagranie najbardziej mrocznych riffów w historii. Mnie się to chyba nie udało, ponieważ nagrywając próbki audio do tego testu, miałem zapalone światło. Satynowe wykończenie i konsekwencja w stosowaniu czarnego osprzętu, w tym nawet logotypu z nazwą marki na główce, dają w efekcie instrument przykuwający naszą uwagę.
LTD EC Black Metal to gitara w pewnym sensie bezkompromisowa. Nie ma w niej miejsca na efekciarskie dodatki, i tak naprawdę nie znajdziemy w niej też żadnych elementów o innej barwie niż obowiązkowa czerń. Jedynie progi i delikatne, ledwie widoczne markery pozycji umieszczone na bocznej ściance podstrunnicy w jakiś sposób odcinają się od reszty. Kolejna sprawa to obecność tylko jednego przetwornika, a co za tym idzie – także brak przełącznika przetworników. EC Black Metal to instrument zdecydowanie przeznaczony do cięższych brzmień, w których sprawdza się znakomicie.
korpus: mahoń
gryf: mahoń (3-częściowy)
profil gryfu: Thin U
podstrunnica: heban
progi: 24 XJ
skala: 24,75” (628 mm)
promień podstrunnicy: 350 mm
klucze: LTD (blokowane)
siodełko: tworzywo sztuczne
szerokość siodełka: 42 mm
mostek: Tonepros Tune-o-Matic + strunociąg sztabkowy
układ elektryczny: przetwornik Seymour Duncan Blackened Black Winter, potencjometr VOLUME
osprzęt: czarny
wykończenie: czarne, satynowe
kraj produkcji: Indonezja