Mianem "Plexi" zwykło się nazywać wzmacniacze Marshall Super Lead 1959 produkowane w drugiej połowie lat sześćdziesiątych.
Ich potoczna nazwa pochodzi od ozdobnej listwy z pleksiglasu stanowiącej przedni panel do montażu gniazd i potencjometrów, później zastąpionej blachą w złotym kolorze. Stare wzmacniacze brzmiały najlepiej rozkręcone na maksimum, jednocześnie stanowiąc główne nagłośnienie gitary na koncertach, ponieważ systemy PA dopiero się rozwijały. Zadaniem efektu jest odwzorowanie brzmienia tamtych konstrukcji we współpracy ze współczesnym wzmacniaczem, z wykorzystaniem opracowanej przez firmę Sans Amp technologii analogowej symulacji wzmacniaczy i kolumn.
Odlewana obudowa pokryta warstwą metalizowanego, ciemnofioletowego lakieru składa się z dużego górnego odlewu i spodu przymocowanego wkrętami w narożnikach. Wymiana baterii nie wymaga ich odkręcania - w spodzie zamontowana jest plastikowa klapka komory baterii 9 V montowana na zatrzask. Gumowe nóżki zapobiegają przesuwaniu się urządzenia po podłodze. Gniazda wejściowe i wyjściowe zamontowano symetrycznie w bocznych ściankach, gniazdo zasilacza umieszczono tuż obok wyjścia sygnału. Potencjometrem LEVEL ustawiamy poziom głośności, TONE to filtr barwy redukujący górę pasma przy przekręcaniu w lewo. PUNCH to specyficzny filtr kontrolujący środkowe częstotliwości. Potencjometr DRIVE odpowiada za regulację czułości wejściowej a jednocześnie stopnia przesterowania dźwięku. HOT to dodatkowa kontrola czułości umożliwiająca jej podbicie o maksymalnie 28 dB - w założeniu producenta ma to symulować dołożenie dodatkowej lampy 12AX7 do przedwzmacniacza w dawnym Plexi. Tryb HOT załącza się prawym przełącznikiem nożnym, lewy to włącznik podstawowego trybu STOCK. Wizualną kontrolę trybu pracy umożliwiają dwie czerwone diody.
Oprócz atrakcyjności wizualnej, efekt charakteryzuje się solidnością wykonania i wysoką ergonomią obsługi - gałki potencjometrów mają wyraźne oznaczenia i są umieszczone na tyle daleko od cicho działających przełączników nożnych, że ryzyko ich uszkodzenia butem jest minimalne. Również wyłączniki trybów pracy są na tak szeroko rozstawione, że włączając jeden nie zahaczy się przypadkiem o drugi. Obsługa efektu jest intuicyjna, a jedyną "zagadkę" wyjaśniają końcówki liter wyrazu "HOT" przedłużone do potencjometru i diody, co jednoznacznie wskazuje, że chodzi o kontrolę tego trybu.
Jeśli chodzi o brzmienie trzeba przyznać, że opracowana przez Sans Amp technologia symulacji wzmacniaczy w domenie w pełni analogowej spisuje się zaskakująco dobrze. Efekt oferuje żywe, organiczne przestery i jest niezwykle muzykalny, w sensie łatwej kontroli brzmienia i artykulacji. Kontrola TONE umożliwia obcięcie jazgotliwych wysokich częstotliwości bez degradacji środka pasma, dzięki czemu brzmienie nie jest przekoloryzowane i nie zamula się. PUNCH umożliwia precyzyjne dostrojenie środka podbijając bądź osłabiając pasmo, którego szerokość zmienia się przy regulacji tego filtra. Drive uzyskany za pomocą tego efektu przypomina przesterowanie stopnia końcowego. Zapas dwóch regulowanych stopni czułości jest bardzo duży, co pozwala na uzyskanie zarówno bluesowego overdrive'u, iskrzącego crunchu, jak mocnego, ciągnącego się lead-u utrzymanego w brytyjskiej stylistyce. Dół pasma jest mocny i osadzony, środek przyjemnie nosowy, bardzo zbliżony do brzmienia marshallowskiego, góra wyraźna i łatwa w kontroli dzięki precyzyjnemu filtrowi.
Podsumowując, Hot-Rod Plexi to udana inkorporacja klasycznych brzmień rockowych pochodzących z mocno rozkręconego stacka w niewielkim pudełku, nawet przy niskiej głośności.
www.sound-service.eu
www.tech21nyc.com
DRIVE, HOT
Przełączniki: ON/OFF, HOT
Wyłącznik: True Bypass
Wymiary: 950 × 120 × 50 mm
Masa: 340 g
Zasilanie: 9 V (bateria lub zasilacz)